Skip to main content

Zamów kolekcjonerski ALMANACH i odbierz darmową grę na GOG

Odkryj gatunek gier przygodowych, które oczarowały świat.

Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Nowy Battlefield mierzy wysoko. To będzie „kolejna ogromna gra-usługa”, pracuje nad nią wielki zespół

Największy w historii serii.

Po rozczarowującym Battlefield 2042 seria militarnych strzelanek potrzebuje czegoś wielkiego. I najwyraźniej to właśnie dostaniemy, przynajmniej jeśli wierzyć słowom szefa Electronic Arts, Andrew Wilsona. Potężna ekipa deweloperów wspólnymi siłami pracuje nad „kolejną wielką usługą typu live”.

Zanim przejdziemy do wypowiedzi Wilsona, przypomnijmy, że nad kolejnym Battlefieldem pracuje DICE, Criterion Games, Ripple Effect oraz Motive Studio. Zespoły zajmują się tworzeniem „uniwersum Battlefielda”, łączącego różne doświadczenia, w tym kampanię dla jednego gracza i tryb wieloosobowy.

- To największy zespół w historii serii Battlefield - powiedział Andrew Wilson podczas ostatniego omówienia rezultatów finansowych Electronic Arts (dzięki, VGC). - Kilka tygodni temu odwiedziłem nasze zespoły. Jestem niesamowicie podekscytowany tym, co pokazali i tym, w co mogliśmy zagrać.

- Spędziłem ostatnio mnóstwo czasu z kolektywnym zespołem Battlefield, grając w to, co tworzą. To będzie kolejna ogromna gra live service - dodał później.

Battlefield 2042 też jest (a może był?) grą-usługą, ale wcale nie to było źródłem rozczarowania graczyZobacz na YouTube

Powyższy komentarz Wilsona nie pozostawia wątpliwości, że EA mierzy wysoko i chce konkurować z najlepszymi „żyjącymi” grami. Przykładów strzelanek-usług nie trzeba daleko szukać: Fortnite czy Apex Legends to może nieco dalsze skojarzenia, ale już Call of Duty Warzone wydaje się dość bliskie aspiracjom deweloperów Battlefielda.

Samo określenie „gra-usługa” wywołuje u sporej cześci graczy nieprzyjemne wzdrygnięcie, ale wiemy już na pewno, że - w przeciwieństwie do 2042 - kolejny Battlefield zaoferuje też kampanię fabularną. Być może wszyscy zostaną więc uszczęśliwieni.

W kontekście kampanii wydarzayło się jednak w EA pewne poruszenie. W lutym firma zamknęła Ridgeline Games, którego zadaniem miało być właśnie przygotowanie trybu dla jednego gracza w nowym Battlefieldzie. Stery przejęło wspomniane wcześniej Criterion Games. Nieco wątpliwości wzbudza fakt, że to studio znane raczej tylko z gier z serii Need for Speed, ale faktycznie deweloperzy z tego zespołu pomagali już przy kilku odsłonach Battlefield i Star Wars Battlefront.

Read this next