Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Gracze mogą już tworzyć swoje postacie w Dragon's Dogma 2. Kreator przeniesie je do pełnej wersji

Na PC i konsolach.

Capcom przygotował miły prezent dla graczy, którzy nie mogą doczekać się premiery Dragon's Dogma 2. Twórcy udostępnili kreator postaci, a wraz z nim opcję przeniesienia stworzonego bohatera do pełnej wersji gry.

Przygotuj się na wielką przygodę, Powstały!” - czytamy w opisie kreatora na Steamie. „W tej aplikacji możesz tworzyć postacie do gry Dragon's Dogma 2. Spersonalizuj wygląd swojej głównej postaci, Powstałego, a także wygląd i upodobania towarzysza, swojego głównego Pionka. Możesz zapisać nawet 5 wersji obu tych postaci - Powstałego i głównego Pionka”.

Dalej wyjaśniono, że wykreowanego herosa będziemy mogli przenieść do pełnej wersji Dragon's Dogma 2, która zadebiutuje już 22 marca, oczywiście z oddzielną zakładką w sklepie. Tę samą aplikację znajdziemy też na PlayStation 5 i Xbox Series X/S - kolejno w katalogu PS Store i Xbox Store.

Pierwsi gracze już dzielą się pomysłami.Zobacz na YouTube

Zajęcie się stworzeniem bohatera i jego wiernego towarzysza przed premierą może zaoszczędzić nam sporo czasu. Jak na RPG-a akcji przystało, w kreatorze Dragon's Dogma 2 znajdziemy masę możliwości dostosowania bohatera do naszych upodobań, nie wspominając o kilkudziesięciu suwakach umożliwiających wprowadzanie wizualnych poprawek, które zapewne i tak ostatecznie schowamy za zamkniętym hełmem.

Część graczy będzie zapewne zawiedziona, że Capcom ograniczył się do udostępnienia samego kreatora, a nie bardziej rozbudowanego dema, które pozwoliłoby ograć sam początek przygody. Z drugiej jednak strony, lepsze to niż nic.

Niestety inne wieści o Dragon's Dogma 2 nie są równie pozytywne. Twórcy potwierdzili, że wersja na konsole będzie ograniczona do 30 klatek na sekundę i nie zaoferuje kilku trybów graficznych. Jeśli jednak przymkniemy oko na kwestię technicznę, gra zapowiada się bardzo obiecująco, szczególnie dla fanów „jedynki”.

Read this next