Skip to main content

Zamów kolekcjonerski ALMANACH i odbierz darmową grę na GOG

Odkryj gatunek gier przygodowych, które oczarowały świat.

Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

„Bezczelna podróbka” - były prawnik Pokemonów o hitowym Palworld

„Widziałem to tysiące razy.”

Palworld, czyli niezależny hit, który właśnie szturmem podbija internet, nie uniknął także pewnych kontrowersji. Jedna z nich dotyczy oczywistego podobieństwa tytułowych stworków do Pokemonów od Nintendo. Sytuację skomentował były prawnik The Pokemon Company, który nazwał tytuł „bezczelną podróbką”.

Jak informuje serwis Game File, o komentarz w sprawie gry poproszono Dona McGowana, który przez 12 lat piastował stanowisko dyrektora ds. prawnych w The Pokemon Company. „To wygląda jak typowa bezczelna podróbka, które widziałem tysiące razy w czasie swojej pracy dla Pokemon Company. Jestem po prostu zaskoczony, że to zaszło tak daleko” - mówi prawnik.

Oczywiście twórcy gry są świadomi wywołanych kontrowersji, jednak zapewniają, że ich celem nie było naruszanie niczyjej własności intelektualnej. Już po wydaniu pierwszego zwiastuna gry w 2021 roku - kiedy to do tytułu szybka przyległa łatka „Pokemonów z karabinami” - prezes studia Pocketpair bronił swojej produkcji jako oryginalnego pomysłu.

Zobacz na YouTube

Cieszę się, że dostajemy tyle pozytywnych komentarzy” - przekazał wówczas Takuro Mizobe, szef firmy odpowiedzialnej za grę. „Ale mam mieszane uczucia w kwestii takich określeń. A to dlatego, że Palworld jest kompletnie inne, niż pokemony”. Jednocześnie zaznaczył wówczas, że największymi inspiracjami dla gry były produkcje survivalowe, jak RimWorld czy Valheim, a gra początkowo miała mieć o wiele bardziej realistyczną grafikę. Tę jednak zmieniono, aby ujednolicić styl graficzny z Craftopia - wcześniejszą produkcją studia.

Oczywiście trzeba też zaznaczyć, że Nintendo nie ma wyłączności na gry, w których główne skrzypce grają kreskówkowe istoty o niezwykłych właściwościach. Wystarczy wspomnieć, chociażby serię Digimon, czyli franczyzę opartą na bardzo podobnych założeniach i będącą obecną na rynku także od wielu lat, której jednak nikt nie nazywa podróbką flagowego dzieła twórców Mario.

Read this next