Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Po co tworzyć gry singleplayer, skoro wspólna zabawa jest lepsza? Ciekawe podejście szefa Pocketpair

Czyste „single” nie mają dziś racji bytu?

Takuro Mizobe - szef studia Pocketpair, odpowiedzialnego za hitowe Palword - podzielił się osobistą refleksją na temat rynku gier. Jego zdaniem, produkcje bez jakiejkolwiek formy trybu multiplayer nie za bardzo pasują do współczesnych realiów.

Wypowiedź, z którą zapewne spora grupa graczy się nie zgodzi, padła w rozmowie z redakcją Bloomberg. Mizobe pochwalił się między innymi, że zarobki z gry zdążyły kilkukrotnie przekroczyć koszty produkcji, dobijając do kilkudziesięciu miliardów jenów.

Dalej w rozmowie przyznał jednak, że nie jest pewien, czy deweloperom udałoby się powtórzyć sukces „Pokemonów ze Spluwami”. Jeśli taka próba zostanie kiedykolwiek podjęta, to z pewnością nie będzie związana z projektem singleplayer.

Gry dają najwięcej frajdy, gdy możesz bawić się z przyjaciółmi” - powiedział Mizobe. „Tytuł bez trybu wieloosobowego po prostu nie pasuje do współczesnych realiów”. Zespół jest najwyraźniej bardzo wierny tej filozofii. Kolejnym projektem Pocketpair jest metroidvania Never Grave, która może sprawiać wrażenie tytułu singleplayer, ale w rzeczywistości zafoeruje rozgrywkę dla nawet 4 osób jednocześnie.

Never Grave także ogramy w towarzystwie.Zobacz na YouTube

Multiplayer może mieć różne oblicza

Wypowiedź prezesa obudzi zapewne jakieś głosy sprzeciwu, zwłaszcza jeśli spojrzeć na najpopularniejsze gry z zeszłego roku, ale faktem jest, że deweloperzy coraz chętniej dodają do swoich gier jakiegoś rodzaju funkcje sieciowe. Nawet Baldur's Gate 3 - nazywane przez wielu najlepszym tytułem singleplayer ostatnich lat - ma wbudowany rozbudowany tryb dla wielu graczy. Jak na ironię, podczas gali The Game Awards 2023 to właśnie dzieło Larian Studios wygrało statuetkę w kategorii najlepszej gry multiplayer.

Znaczącą zachętą do dodawania funkcji sieciowych jest oczywiście ogromny sukces GTA Online. Z drugiej jednak strony, kilka lat później Rockstar przekonało się, że ta sama sztuczka nie sprawdzi się przy każdej okazji. Red Dead Online nie było już hitem na tak wielką skalę, więc z rozwoju gry ostatecznie zrezygnowano.

Read this next