Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Ubisoft chce mieć podobno swoje Call of Duty. To powód kolejnych opóźnień strzelanki XDefiant

Twórcy mają być sfrustrowani kopiowaniem hitu Activision.

Według Toma Handersona - dziennikarza branżowego uchodzącego za dobrze poinformowanego w branży - powodem ciągłych opóźnień premiery strzelanki XDefiant są naciski ze strony wydawcy. Zarząd Ubisoftu ma ponoć naciskać na deweloperów, aby coraz bardziej „inspirowali się” Call of Duty.

Jak wyjaśnił Handerson w swoim artykule dla portalu Insider Gaming, twórcy gry mają być sfrustrowani brakiem postępów prac i ciągłym zmienianiem wizji produkcji. Jeden z pracowników studio, wypowiadając się anonimowo, stwierdza nawet, że głównym powodem opóźnień jest „niekończące się kopiowanie rozwiązań Call of Duty i dodawanie bezsensownych rzeczy, które zawsze psuje aktualną wersję gry”. Następnie deweloperzy muszą poświęcać czas na naprawę błędów.

Jednocześnie źródło stwierdza, że sami twórcy są sfrustrowani brakiem postępów, ciągłym przekładaniem wewnętrznie ustalonej daty premiery oraz pojawiającymi się błędami. Odnoszą nawet wrażenie, że produkcja coraz bardziej przekształca się w po prostu klona strzelanki Activision, a traci własny charakter i pomysły. Pod względem kreatywnym takie działania obniżają morale zespołu, a od strony technicznej generuje kolejne problemy.

Początkowo tytuł miał celować w luźniejsze, młodzieżowe tony.Zobacz na YouTube

Pracownicy przekazują jednak także garść dobrych wieści. Jak możemy się dowiedzieć, grze na pewno nie grozi anulowanie, a poza wymienionymi wyżej kwestiami na tempo produkcji nie wpływają żadne inne kwestie. Dwa dni temu firma miała przeprowadzić wewnętrzne testy, podczas których sprawdzano działanie kodu sieciowego, sprawność sklepu internetowego, integrację z mediami społecznościowymi oraz inne kwestie.

Co więcej, obecny plan deweloperów zakłada jak najszybsze doprowadzenie tytułu do stanu, kiedy będzie można przeprowadzić dużą, otwartą sesję publicznych testów. Niestety oznacza to także, że wymieniony wcześniej w dokumentach wydawcy cel wypuszczenia produkcji do końca marca 2024 roku najwyraźniej jest już nieaktualny. Handersonowi nie udało się także dowiedzieć nic o potencjalnej nowej dacie premiery.

Read this next