Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Skąd na Skellige tyle kontrabandy? Twórca Wiedźmina 3 wyjaśnia swój „błąd”

Kwestia znaczników na mapie.

Ogromna liczba miejsc z podwodną kontrabandą w okolicach wysp Skellige w Wiedźminie 3 od dawna jest tematem żartów. Jeden z projektantów gry wyjaśnił, skąd wzięło się takie nagromadzenie pytajników na mapie.

Philipp Weber pojawił się na niedawnym streamie z okazji 20-lecia działalności studia CD Projekt Red. Okazuje się, że to właśnie on - jeszcze jako młodszy projektant zadań - odpowiadał za ten rodzaj znajdziek. Jak wspomina, wprowadzał je do gry w końcowym etapie rozwoju, pod koniec 2014 roku.

- Nie było dużo czasu, więc uznałem, że trzeba to po prostu zrobić, nawet jeśli nie będzie idealnie. Ale mam coś na swoją obronę. Pierwotnie, gdy wstawialiśmy [kontrabandę] do świata, gracz widział po prostu latające nad nią mewy. Nie planowaliśmy, że będą ikonami na mapie - wyjaśnił.

Ostatecznie stało się jednak inaczej i każdy zestaw beczek pod wodą pokazał się na mapie właśnie jako osobny znak zapytania do odkrycia. Odwiedzenie wszystkich wymagało wielu godzin żmudnego pływania i irytujących potyczek.

- W pełni zgadzam się, że to był błąd - śmiał się Weber, dzisiaj już reżyser całej kampanii w nadchodzącej odsłonie serii Wiedźmin. - Drugi raz bym tego nie zrobił.

Read this next