Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Właśnie tak to się robi! Recenzja Quake 2 (2023)

Wzór dla innych remasterów.

Eurogamer.pl - Rekomendacja odznaka
Choć sami twórcy nie nazywają nowej wersji Quake 2 remasterem, to ich dzieło pokazuje, jak powinno się tworzyć i wydawać klasyczne gry. Za niewielką cenę otrzymujemy wzorowo działającą na współczesnych systemach produkcję, która oferuje masę dodatkowej zawartości, mnóstwo opcji dostosowania grafiki i rozgrywki oraz bogaty tryb wieloosobowy, a na dokładkę - wciąga jak bagno.

Starszym graczom, którzy najprawdopodobniej ogrywali Quake 2 na lekcjach informatyki, produkcji id Software przedstawiać nie trzeba. Jeśli jednak kultowa strzelanka z 1997 roku ominęła was szerokim łukiem i dopiero zamierzacie nadrobić zaległości, to musicie wiedzieć, że mamy tu do czynienia z tzw. boomer-shooterem, czyli bardzo szybką strzelanką ukazaną z perspektywy pierwszej osoby, w której refleks i szybkie palce są najważniejsze.

Historia kręci się wokół walki ludzi ze Stroggami, czyli rasą agresywnych humanoidalnych obcych, którzy przypominają cyborgi, a ich ciała są w groteskowy sposób łączone z maszynami i bronią. Stroggowie porywają ludzi oraz zbierają szczątki wrogów, by tworzyć kolejne hybrydy zasilające szeregi ich armii. Jako jeden z żołnierzy bierzemy udział w kontrataku na ich rodzimą planetę, ale nie wszystko idzie zgodnie z planem i szybko musimy zająć się ratowaniem świata w pojedynkę. Warto dodać, że kultowe intro zostało wyrenderowane od nowa przez jednego z fanów gry.

Gra podzielona jest na misje, w trakcie których wykonujemy proste zadania polegające na znalezieniu drogi, otwarciu zamkniętych drzwi czy sabotowaniu wrogich instalacji. Poziomy są dość podobne pod względem wizualnym - dominują tu odcienie brązu i szarości, jednak labiryntowa konstrukcja map oraz rozmieszczenie ciekawych obiektów są pomysłowe i nie pozwalają się nudzić. Nie brak tu ukrytych pomieszczeń, a nawet całych sekretnych poziomów, których odnajdywanie sprawia wiele frajdy. W tej wersji Quake'a 2 dodano bardzo przydatny kompas, którego opcjonalne użycie wskaże nam drogę do następnego celu.

Na drodze staną nam liczne zastępy przeciwników i potężni bossowie, choć ich liczba jest nieporównywalnie mniejsza, niż choćby w grach z serii Doom. W miarę fabularnych postępów napotykać będziemy coraz twardsze i bardziej pomysłowe jednostki, a starcia często prowadzone są na wielu płaszczyznach i na różnych wysokościach. Niektórzy przeciwnicy korzystają ze zdolności specjalnych jak tarcze energetyczne czy umiejętność wskrzeszania poległych kompanów.

Warto wiedzieć, że nowa wersja Quake 2 jest odrobinę trudniejsza od oryginału, ponieważ twórcy nie ograniczyli się do prostego portu i postanowili przywrócić wiele elementów, które z różnych powodów nie znalazły się w pierwotnym wydaniu. Mówimy tu o animacjach, atakach czy zachowaniach wrogów, nad którymi pracowano, ale nie dokończono ich przez ograniczony czas produkcji. Na szczęście w każdej chwili możemy wykonać szybki zapis z poziomu menu pauzy.

Poprawiła się też sztuczna inteligencja wrogów, którzy reagują teraz na nasze poczynania oraz robiony przez nas hałas - potrafią nas wytropić i przybiegają, by wesprzeć swoich kompanów. Ponadto przeciwnicy częściej unikają naszych ataków, a i sami zyskali kilka nowych ruchów. Na przykład: Berserkerzy często uchylają się przed wystrzeliwanymi w ich kierunku rakietami, a także odzyskali wycięty z oryginału atak, w trakcie którego wyskakują w powietrze i szybko skracają dystans do naszej postaci. Teraz to wrogowie, z którymi trzeba się liczyć. Jednocześnie nowości idealnie pasują do kultowej gry i nie niszczą wspomnień.

Twórcy dodali też kilka bardziej współczesnych mechanik, jak wskaźniki otrzymywanych obrażeń (czerwony ekran) czy znaczniki kierunku, z którego jesteśmy atakowani, co powinno pomóc orientować się w sytuacji osobom, które mają choćby problemy ze słuchem. Tych usprawnień nie da się wyłączyć, choć można wyłączyć przypominające Call of Duty lub GTA 5 znaczniki trafień, jakie pojawiają się przy celowniku.

Grafika przeszła poważny lifting, modele są nieco mniej kanciaste, a tekstury zostały wygładzone i nie są już tak rozpikselowane, jak w oryginale, choć obraz nieco traci przez to na ostrości. Dodano również dynamiczne oświetlenie, które jednak nie psuje klimatu oryginału, a niekiedy jest całkiem pomocne i pozwala choćby zobaczyć wrogów wcześniej dzięki rzucanym przez nich cieniom. Ponadto możliwa jest gra w 4K przy 60 klatkach na sekundę, a także tryb 120 FPS, co w połączeniu ze znakomitym sterowaniem i stałym klatkażem daje niesamowicie przyjemne i płynne doświadczenia.

Warto jednak wiedzieć, że wszelkie ulepszenia graficzne - od poprawionych modeli i wygładzonych tekstur po motion blur - można najzwyczajniej wyłączyć w ustawieniach grafiki, więc równie dobrze możemy cieszyć się niemal oryginalnym doświadczeniem. Dla fanów retro dodano też filtr CRT imitujący ekrany kineskopowe. W grze znajdziemy też wirtualne muzeum (id Vault) z masą modeli, grafik czy zeskanowanych dokumentów projektowych, które opatrzono ciekawymi opisami.

Bonusowej zawartości jest tu zresztą co niemiara. W pakiecie otrzymujemy dodatki The Reckoning i Ground Zero oraz zupełnie nowy epizod Call of the Machine, za który odpowiadają twórcy Wolfenstein: The New Order. To ogromna liczba zróżnicowanych misji dodatkowych, ale twórcy z Nightdive Studios na tym nie poprzestali i dorzucili też pełną wersję Quake 2 z Nintendo 64, która równie dobrze mogłaby stanowić osobny produkt. Jeżeli graliście w Doom 64 i wam się podobało, to Quake 2 64 - ze swoją barwniejszą oprawą i przeprojektowanymi poziomami - również przypadnie wam do gustu.

Całość uzupełnia bogaty multiplayer, w którym znajdziemy ogromną liczbę map oraz trybów - od Deathmatch po Capture the Flag. Rozgrywkę możemy prowadzić przez internet z opcją gry międzyplatformowej, połączymy się też za pośrednictwem sieci LAN oraz zagramy na podzielonym ekranie. Co więcej, twórcy zaoferowali pełny tryb kooperacji, w którym przejdziemy kampanię z kimś znajomym - zarówno przez sieć, jak i siedząc na kanapie przed telewizorem.

Biorąc pod uwagę niską cenę, która w zależności od platformy wynosi ok. 39 zł, dostępność gry w Game Passie oraz darmową aktualizację dla posiadaczy oryginału na Steamie, GOG-u lub MS Store, można śmiało powiedzieć, że to bardzo opłacalna inwestycja dla fanów oryginału oraz miłośników boomer-shooterów. Jedyne mankamenty to brak opcji pobierania modów na konsolach oraz nieuwzględnienie w pakiecie wersji Quake 2 z pierwszego PlayStation (choć możliwe, że dodatki te pojawią się w jakiejś przyszłej aktualizacji). Jednak nawet bez tego zawartości otrzymujemy co niemiara.

Wszelkie zmiany i usprawnienia przygotowane zostały ze smakiem i szacunkiem do legendarnej produkcji, a wiele elementów można wyłączyć lub zmienić w opcjach gry, przez co naprawdę trudno znaleźć powody do narzekań. Nightdive Studios przygotowało jeden z najlepszych remasterów w historii, a nowa wersja Quake 2 pokazuje innym, jak należy odświeżać klasyki.

Ocena: 9/10

Plusy:
+ Wciągająca i dynamiczna rozgrywka
+ Niska cena i mnóstwo dodatkowej zawartości, w tym Quake 2 z Nintendo 64 i zupełnie nowy epizod od MachineGames
+ Perfekcyjne działanie bez spadków płynności i zauważalnych błędów technicznych
+ Przywrócenie wyciętych elementów, które nie znalazły się w pierwotnym wydaniu oraz poprawki SI
+ Bogate opcje dostosowania rozgrywki i grafiki do własnych potrzeb
+ Remaster stworzony z sercem i ogromnym szacunkiem do oryginału oraz jego fanów
Minusy:
- Zabrakło znanej z remasterów Dooma i Quake 1 opcji pobierania modów oraz nowych map
- Szkoda, że nie dodano też Quake 2 w wersji z pierwszego PlayStation

Quake 2 (2023) - recenzja została przygotowana na podstawie egzemplarza dostępnego w ramach subskrypcji Game Pass.

Read this next