Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Todd Howard broni ekskluzywności Starfield na Xboksach

Porównując grę do Zeldy.

Choć nieobecność Starfield na urządzeniach Sony nie jest żadną niespodzianką, Todd Howard - szef Bethesdy - postanowił wyjaśnić, dlaczego wydanie gry wyłącznie na PC oraz konsole Xbox Series X/S pomogło deweloperom w dostarczeniu lepszego produktu.

Kiedy tworzysz coś ekskluzywnego, możesz się na tym bardziej skupić” - mówił uznany deweloper w rozmowie z BBC. „Wiesz, że jest to sprzęt lub rzecz, na której ludzie grają, więc możliwość skupienia na nim uwagi zawsze owocuje w lepszy produkt”.

Oczywiście chcesz, by ludzie mieli dostęp do gry” - czytamy dalej. „Ale bycie z Xboksem oznacza dla nas lepszą przystępność. Powiedziano mi, że premiera [Starfield - przyp. red.] może przyciągnąć więcej osób niż cokolwiek, co kiedykolwiek zrobiliśmy, i to pomimo sukcesu naszych poprzednich gier”.

W dalszej części wywiadu Howard porównał kosmicznego RPG-a do serii The Legend of Zelda, która automatycznie kojarzy się graczom z konsolą Nintendo Switch. „Myślę, że ludzie lubią przywiązywać marki do niektórych gier” - wyjaśnił. „Kiedy myślisz o Zeldzie, myślisz o Switchu. Sądzę, że czasem może to być naprawdę korzystne”.

Warto jednak przypomnieć, że wedle wcześniejszych zapewnień Phila Spencera - szefa działu Xbox w Microsofcie - nie każda gra Bethesdy musi być tytułem na konsolową wyłączność „zielonych”. Decyzja o wydawaniu produkcji studia na urządzeniach PlayStation będzie podejmowana osobno w przypadku każdego tytułu, o czym zapewniał także Howard.

Oczywiście praca nad wersją poświęconą jednej konsoli jest o wiele prostsza, gdyż deweloperzy nie muszą dostosowywać gry pod różne specyfikacje kilku urządzeń. Wciąż bywa jednak i tak, że problemem okazuje się dostarczenie produkcji w tym samym wydaniu na Xbox Series X i słabsze Series S. Przekonali się o tym niedawno twórcy Baldur's Gate 3.

Read this next