Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Pierwszy boss w Wo Long jest za trudny? Gracze narzekają, że nie mogą przejść dalej

Najtrudniejszy fragment gry na początku.

Wydane niedawno Wo Long: Fallen Dynasty reprezentuje gatunek soulslike, który słynie z wyśrubowanego poziomu trudności. Jednak nawet niektórzy weterani tego rodzaju rozgrywki nie byli przygotowani na pierwszego bossa w grze.

Mowa o potężnym przeciwniku zwanym Zhang Liang, General of Man, który pojawia się w pierwszej misji. Z komentarzy w sieci wynika, że trudna potyczka zablokowała wielu graczom dalszą drogę. „Pierwszy boss jest za trudny” - głosi jeden z wpisów na forum Steama. „Nie potrafię go zabić. Zrozumiałbym, jeśli to byłby ostatni boss, ale czemu uczynili pierwszego takim trudnym?”.

Jak do cholery mam go pokonać?” - pyta inny gracz. „Jestem weteranem Dark Souls, Bloodborne i Elden Ring. Zwykli przeciwnicy w tej grze to pestka, to samo pierwszy demon-kot. Ogólnie jest zbyt łatwo. Ale pierwszy boss - co tu się wydarzyło?”.

Na Reddicie popularny jest nawet żart, że przyjemność z gry można czerpać dopiero po wyczerpującej walce z bossem. „W końcu pokonałem Zhang Lianga, teraz mogę grać” - cieszy się internauta. Niektórzy twierdzą, że boss wymagał od nich nawet 100 podejść, choć trudno stwierdzić, w jaki sposób to policzyli.

Sytuacja jest o tyle niecodzienna, że gracze, którym udało się pokonać Zhang Lianga, twierdzą, że gra staje się po nim prostsza. Wielu fanów gatunku soulslike nie może więc zrozumieć, dlaczego twórcy ze studia Team Ninja zdecydowali się na tak nagły wzrost poziomu trudności, by potem wrócić do akceptowalnego przez większość wyzwania.

Wszystkich, którym pierwszy boss napsuł krwi, zachęcamy do skorzystania z naszego poradnika do walki z Zhang Liangiem.

Read this next