Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Gniew Nintendo będzie srogi. Zelda: Tears of the Kingdom wycieka

Strzeżcie się, leakerzy.

Dział Nintendo odpowiedzialny za egzekwowanie praw autorskich będzie miał w najbliższym czasie pełne ręce roboty. Na ponad tydzień przed premierą, The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom zalicza ogromny wyciek. Mowa o streamach i materiałach wideo przepełnionych spoilerami, a nawet krążącymi w sieci pirackimi kopiami gry.

Wygląda na to, że część graczy położyła ręce na pudełkowych wersjach gry znacznie wcześniej. Pliki zostały wrzucone do sieci i niektórzy rzucili się na pirackie wersje, w które można rzekomo grać na „złamanych” Switchach i emulatorach. Jest też sporo materiałów (między innymi na Reddicie i Twitterze), ale znikają one tak szybko, jak się pojawiają. Konta w mediach społecznościowych, które jeszcze wczoraj pękały w szwach od leaków, dziś są zawieszone.

Nintendo ma reputację wydawcy bezpardonowo podchodzącego do wszelkich prób naruszania praw autorskich firmy i z uporem maniaka ścigającego wszystkie osoby zaangażowane w nielegalne dystrybuowanie lub modyfikację treści. Machina prawnicza z pewnością już ruszyła - mówimy nie tylko o najbardziej oczekiwanej grze 2023 roku na Switcha, ale w wielu częściach świata najbardziej oczekiwaną grą w ogóle.

Gracze wyraźnie wiedzą, do czego jest zdolne Nintendo i wolą dmuchać na zimne, dlatego niektórzy użytkownicy Discorda, którzy skorzystali z zaproszeń na serwery z leakami, publikują dość osobliwą copypastę, która najwyraźniej ma moc chroniącą przed japońskim wydawcą (dzięki, Kotaku). Treść - w tłumaczeniu - brzmi:

W przypadku dochodzenia prowadzonego przez jakąkolwiek jednostkę federalną lub podobną, nie mam żadnych powiązań z tą grupą ani z osobami w niej przebywającymi, nie wiem jak się tu znalazłem, prawdopodobnie zostałem dodany przez osobę trzecią, nie popieram żadnych działań członków tej grupy”.

Masowo kopiowana wiadomość dla prawników Nintendo na jednym z discordowych serwerów z leakami. Źródło: Kotaku

Jeśli chodzi o same leaki, to większość z nich najwyraźniej pokazuje po prostu początek gry, jednak z biegiem czasu, kiedy piraci dotrą do dalszych segmentów przygody, w sieci mogą się pojawić spoilery z najważniejszych wydarzeń fabularnych. The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom oficujalnie debiutuje 12 maja.


Dlaczego warto sięgnąć po „Legendy gier wideo”?

Dzięki książce poznasz największych twórców gier wideo w historii, a przy okazji dowiesz się, jak wielki był ich wpływ na wszystkie kolejne gry, również dzisiejsze hity, w które grasz na co dzień.

Pobierz darmowy fragment i zamów książkę „Legendy gier wideo” w przedsprzedaży »

Kto pierwszy poruszył postacią na ekranie, jak narodziły się komputerowe RPG-i, dlaczego grom tak blisko do filmów, kto wymyślił otwarte światy, jak narodziły się strzelanki czy wreszcie, który znany twórca poleciał w kosmos jako drugi cywil w historii.

Dowiedz się więcej teraz »

Read this next