Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Diablo 4 padło ofiarą ataków DDoS. Gracze krytykują wymuszony tryb online

Fani nie są zadowoleni.

W miniony weekend serwery Diablo 4 stały się celem ataku hakerskiego, przez co wielu graczy nie mogło się zalogować do gry. Podczas gdy Blizzard starał się znaleźć rozwiązanie problemu, wielu użytkowników zaczęło głośno domagać się trybu offline, który pomógłby zapobiec takim sytuacjom w przyszłości.

Obecnie mamy do czynienia z atakiem DDoS, który może powodować wysokie opóźnienia i rozłączenia u niektórych graczy. Aktywnie pracujemy nad załagodzeniem sytuacji” - brzmiał komunikat na ekranie ładowania, który zobaczyli w weekend niektórzy gracze. Atak typu DDoS, czyli Distributed Denial of Service (ang. „rozproszona odmowa usługi”) polega na zasypywaniu serwera ogromną liczba poleceń, aż do momentu przeciążenia infrastruktury.

Co powiecie na to, żeby część gry była offline? Co by było, gdyby wasze serwery wyłączono na tydzień? Zapłaciłem za grę pełną cenę i oczekuję, że będę mógł zagrać, kiedy tylko mam na to ochotę. Mam tylko kilka godzin wolnego czasu. Tęsknię za starymi czasami, kiedy tylko władałem płytę do napędu i nie potrzebowałem internetu” - pisze ImminentCrash. „To jest tym bardziej irytujące, że nikt albo prawie nikt nie gra w to jak w MMO. Inni gracze są po prostu jak przypadkowi NPC biegający po mieście” - dodaje Noitchinori.
Posted this 11 years ago, sadly still relevant
by u/regisfrost in diablo4
„Nie mogę się doczekać aż znowu włączą serwery, żebym mógł zagrać w singleplayer” - brzmi napis na obrazku

Cała sytuacja wywołała też dyskusję w dziale Reddita poświęconym Diablo 4. Jeden z użytkowników opublikował mema, który jego zdaniem idealnie oddaje obecną sytuację, co szybko podchwycili inni internauci. „Dajcie ludziom tryb offline! Nie obchodzi mnie PvP, chcę po prostu zdobywać poziomy i sprzęt, tak jak większość casualowych graczy” - pisze Theklf. „Zapłaciłem za grę. Chcę w nią grać w pojedynkę, to JEDYNA rzecz, jaka mnie obchodzi. Ale nie, muszę być online w razie gdybym zmienił zdanie i chciał dołączyć do drużyny” - komentuje Warglebargle2077.

Większość użytkowników zauważa, że chęć walki z piractwem jest prawdopodobnie głównym powodem, dla którego Blizzard zdecydował się na konieczność stałego połączenia z siecią. Inni natomiast podejrzewają, że przede wszystkim chodzi o dodatkowe zyski z mikropłatności dzięki dostępnemu w grze sklepowi.

Read this next