Skip to main content

Zamów kolekcjonerski ALMANACH i odbierz darmową grę na GOG

Odkryj gatunek gier przygodowych, które oczarowały świat.

Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

40 gier, które napisały historię FPS-ów

Krótkie spojrzenie na najważniejsze strzelanki. Dlaczego stały się tak popularne?

GoldenEye 007

Gatunek, który święcił triumfy na komputerach osobistych, nie cieszył się ogromną popularnością na konsolach. Na ówczesne maszyny trafiały co prawda porty głośnych tytułów z PC, jednak brakowało mocnej marki, która zwróciłaby uwagę fanów gatunku. Jedyna gra, która mogła poszczycić się mianem bardzo dobrej, stricte konsolowej strzelaniny - Alien versus Predator - przeminęła praktycznie niezauważona; wydana jedynie na Atari Jaguara nigdy nie dotarła do szerszego grona odbiorców.

Najlepszy element Goldeneye - multiplayer. Gra Oddballem zabroniona.

Sytuacja zmieniła się dopiero w 1997 roku, gdy Nintendo 64 otrzymało Goldeneye, grę opartą na filmie z Jamesem Bondem pod tym samym tytułem. Tytuł pozwalał wcielić się w najsłynniejszego agenta Jej Królewskiej Mości i w jego butach zmierzyć się z filmowymi przeciwnikami, przemierzając przy okazji pół globu.

Jednak - tak jak w przypadku Quake'a - o prawdziwym sukcesie zadecydował tryb multiplayer, pozwalający na czteroosobową rozgrywką na podzielonym ekranie. Goldeneye w pełni wykorzystywało unikalną konstrukcję pada do N64, pozwalającą na sterowanie nie odbiegające od standarów gatunku (strafe, rozglądanie się w trzech wymiarach).

Rare udowodniło dwie rzeczy: że konsolowe strzelaniny mogą równać się z tytułami wydawanym na komputery, a także to, że na rynku istnieje nisza dla strzelanin nastawionych nie na ciągłe naciskanie na spust, a bardziej subtelne podejście.

Ideę „inteligentnego” FPS-a wykorzystało Valve, które rok później, w 1998 roku wydało grę rewolucjonizującą podejście do gatunku.