Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

W Diablo 4 powrócą towarzysze - choć tylko w kampanii

Może się to jednak zmienić.

W Diablo 4 - podobnie jak w poprzednich odsłonach - pojawią się towarzysze, skłonni podążyć za głównym bohaterem do nawet najmroczniejszych lochów. Nie będą to jednak płatni najemnicy, a imienni bohaterowie, posiadający własne tło fabularne.

Mechanika kompanów występowała zarówno w Diablo 2, jak i w Diablo 3. W pierwszym z tytułów za towarzystwo w podróży należało uiścić odpowiednią opłatę. W kolejnej odsłonie pojawiła się natomiast trójka skorych do pomocy bohaterów, z których każdy wyróżniał się unikalnym imieniem oraz historią.

Podobny system zaimplementowano w Diablo 4. Jak ujawnił Adam Z. Jackson - główny projektant klas - w wywiadzie dla serwisu PCGamesN, towarzysze znów otrzymają własną tożsamość, choć możliwe, że w przyszłości do gry trafią także najemnicy, znani ze starszej odsłony.

W premierowej wersji gry umieściliśmy kilka miejsc w fabule, w których imienni NPC podążają za bohaterem i pomagają mu, gdy próbuje ustalić, jakie są plany Lilith” - wyjaśnia Jackson. „Nie mamy do ogłoszenia nic, co przypominałoby system najemników podobny do tego z Diablo 2 - na razie koncentrujemy się wyłącznie na kampanii. Bądźcie jednak czujni, być może w przyszłości się to zmieni, lecz nic nie obiecujemy.”

W ramach przypomnienia, Diablo 4 zadebiutuje na PC oraz konsolach PlayStation 4, PS5, Xbox One i Xbox Series X/S już 6 czerwca 2023 roku. Tytuł jest dostępny do zamówienia w wersji przedpremierowej, choć warto w tym miejscu zaznaczyć, że w edycji kolekcjonerskiej nie znajdziemy samej gry.

Całkiem niedawno poznaliśmy także szczegóły przepustki bojowej. Jej płatna wersja - której cena wynosi około 45 złotych co trzy miesiące - zagwarantuje więcej nagród do odblokowania. Będą to głównie elementy kosmetyczne, niewpływające na balans rozgrywki. Na ten moment nie wiadomo, czy przepustkę zdobędziemy także za złoto zdobyte w grze.

Read this next