Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Ta strzelanka EA okazała się klapą, a kosztowała podobno 125 milionów dolarów

„To był okropny pomysł”.

Pamiętacie jeszcze Immortals of Aveum, magiczną strzelankę wydaną przez Electronic Arts w sierpniu ubiegłego roku? Najwyraźniej dowiedzieliśmy się, ile wynosił koszt wyprodukowania gry i marketingu, a biorąc pod uwagę późniejsze zainteresowanie tytułem, jest on naprawdę wysoki. Mowa o 125 milionach dolarów.

Debiutancka produkcja Ascendant Studios nie miała łatwego startu - ukazała się na rynku w okolicach Baldur's Gate 3, Starfield czy Armored Core 6, czyli jednych z najgłośniejszych tytułów roku. „Call of Duty z magią” otrzymało raczej mieszane oceny (sami wystawiliśmy grze 7/10 w recenzji) i temat gry szybko ucichł. Immortals of Aveum okazało się porażką tak dotkliwą, że w jej wyniku studio musiało zwolnić niemal połowę pracowników, zaledwie kilka tygodni po premierze.

Do tej pory za klapę Immortals of Aveum twórcy oficjalnie obwiniali jedynie napięty harmonogram premier, ale nowe wieści rzucają nieco więcej światła na produkcję gry. Wygląda na to, że błędy poczyniono już na etapie projektu oraz planowania budżetu.

Zobacz na YouTube

Na wysokim poziomie Immortals miało znacznie przesadzoną skalę, jak na debiutancki projekt studia” - powiedział w rozmowie z IGN były pracownik Ascendant Studios. „Koszt produkcji wyniósł około 85 milionów dolarów i wydaje mi się, że EA dorzuciło 40 milionów dolarów na marketing i dystrybucję”.

Jasne, w zespole było kilka mocnych talentów, ale próba stworzenia strzelanki AAA dla jednego gracza na dzisiejszym rynku była naprawdę okropnym pomysłem, zwłaszcza że było to nowe IP, które próbowało również dobrze wykorzystać Unreal Engine 5. Skończyło się na rozdętej, powtarzalnej kampanii, która była o wiele za długa” - ciągnie anonimowy pracownik.

Inny rozmówca, wciąż zatrudniony w Ascendant Studios, stwierdził, że „nikt nie kupił gry”, bo nie wpisywała się w popularne trendy i była nową marką:

To nie jest sequel ani remake, nie zajmuje 400 godzin, nie ma mikrotransakcji, nie ma bezsensownego grindu w otwartym świecie. Choć nie wszyscy ją pokochali, gra zebrała całkiem dobre recenzje, obecnie 74 punkty na Open Critic i w większości pozytywne na Steam. Ale nikt jej nie kupił”.

Read this next