Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Gracz zapewnia, że nocna sesja Starfield uratowała mu życie

W porę dostrzegł pożar.

Nocne granie popłaca. Jeden z miłośników Starfield zapewnia, że długa sesja w najnowszym tytule Bethesdy uratowała go od śmierci w pożarze.

Starfield dosłownie uratował życie moje i mojej rodziny - opisuje niejaki „tidyckilla” w serwisie Reddit. „W oczekiwaniu na grę zamówiłem w przedsprzedaży wersję premium. W nocy 31 sierpnia postanowiłem nie spać i grać tak długo, jak to możliwe, by doświadczyć tego nowego uniwersum”.

„O 2:26 nad ranem, nadal podczas rozgrywki, usłyszałem eksplozję w mieszkaniu sąsiadów z dołu. Wstrzymałem grę, by zobaczyć, co się dzieje. Kiedy otworzyłem drzwi, zobaczyłem płomienie wznoszące się po klatce schodowej do naszego mieszkania” - relacjonuje.

„Natychmiast złapałem żonę i kota, przenosząc się w bezpieczne miejsce, tylko z niewielkimi poparzeniami. Gdybym nie grał w Starfield, zasnąłbym i wszyscy zginęlibyśmy od wdychania dymu. Chcę podziękować grze za uratowanie rodziny i mnie przed strasznym losem”.

„Chwała wielkiemu Howardowi” - dodaje użytkownik, zamieszczając także zdjęcie płonącego mieszkania. Gracz nie tłumaczy, dlaczego odgłos eksplozji miałby go nie obudzić także w przypadku spania, ale można zakładać, że ważne były sekundy i szybka reakcja.

Starfield saved me and my family’s life
by u/tidyckilla in Starfield

W komentarzach nie brakuje słów otuchy, ale są także interesujące żarciki. Jeden z graczy zauważa, że na całe szczęście „tidyckilla” nie strzelał w tym samym momencie do wybuchowego pojemnika w Starfield, bo mógłby pomylić eksplozję w grze z prawdziwymi wydarzeniami u sąsiada.

Czy byłeś w stanie zapisać rozgrywkę zanim uciekłeś?” - zastanawia się inny użytkownik. Poszkodowany najwyraźniej nie zdołał, ale pochwalił system automatycznego zapisu, więc nie stracił chyba zbyt wiele postępów.

Pomijając na chwilę dowcipy, historia nie ma niestety w pełni dobrego zakończenia, ponieważ sąsiadka z dołu nie przeżyła pożaru. Jak to w Stanach Zjednoczonych niekiedy bywa, posiadała butlę z tlenem, a do tego była palaczką, co było najprawdopodobniej przyczyną pożaru.

Read this next