Discworld - wąsy, wszędzie wąsy
Najdziwniejsze zagadki w grach: Jak zdobyć pukiel z oślego ogona?
Można się zastanawiać, dlaczego twórcy wprowadzali w grach coraz bardziej absurdalny poziom trudności. Bez wątpienia miało to związek z liczbą podobnych gier na ówczesnym rynku. Kolejne przygodówki musiały posiadać cechy wyróżniające; powtarzanie znanych z poprzedników schematów mogło doprowadzić do zniechęcenia zabawą. Dlatego też autorzy, zamiast po raz kolejny wyprawiać gracza w poszukiwaniu klucza otwierającego zamknięte drzwi, umieszczali w grach coraz to bardziej skomplikowane problemy, niejednokrotnie przekraczając granice zdrowego rozsądku.
Dwa najtrudniejsze zadania historii gier przygodowych zdają się potwierdzać tę tezę. Co ciekawe, oba wiążą się z wyprodukowaniem sztucznych wąsów.
Pierwszy z tytułów, stawiających przed graczem tak ambitne zadanie, to Discworld - oparty o prozę Terry'ego Pratchetta. Główny bohater gry, niezdarny mag Rincewind, w celu ocalenia miasta przed gniewem smoka potrzebuje sztucznych wąsów. Idealnie do tego nadaje się pukiel z oślego ogona; problem w tym, że zwierzę niezbyt przyjaźnie reaguje na wszelkie próby zbliżenia się do niego.
Pierwszym krokiem na drodze do wąsów jest zdobycie wiadra, wody, mydła i szczotki, które posłużą do umycia tablic rejestracyjnych oślego wózka w celu odczytania znajdujących się tam numerów. Z tą wiedzą udajemy się do obszaru szkoleniowego członków gildii zabójców, składającego się głównie z drabin poprzerzucanych nad wąskimi uliczkami. Po uszkodzeniu jednej z nich, schodzimy z dachu i czekamy na spadającego ucznia gildii.
Ten, po solidnym zderzeniu z gruntem, zdezorientowany pyta o numery wózka, który go potrącił (powtarzający się żart, wygłaszany przez kolejne postaci z gry). Rincewind podaje mu rejestrację, którą odkrył szorując wózek. Efektem całej intrygi jest zamknięcie osła - jako winnego wypadku drogowego - w dybach, co umożliwia bezpieczne podkradnięcie się do zwierzęcia i odcięcie chwosta... o ile udało nam się znaleźć nożyczki, znajdujące się u fryzjera.
Następna strona: Absurd do potęgi w Gabriel Knight