Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

40 gier, które napisały historię FPS-ów

Krótkie spojrzenie na najważniejsze strzelanki. Dlaczego stały się tak popularne?

Podsumowanie

Co sprawia, że strzelaniny pierwszoosobowe cieszą się niesłabnącą popularnością?

Ogólnie, gry oferują możliwość oderwania się od rzeczywistości, odrzucenia ograniczających nas norm i przeżycia wspaniałej przygody - nieważne, czy będzie to wcielenie się w depczącego żółwie hydraulika, czy białowłosego pogromcę demonów. Jednak wielu graczy szuka tytułów, które wprowadzają jedynie subtelne zmiany w wizerunku świata przedstawionego. Innymi słowy, idealnymi dla tej grupy odbiorców są tytuły, które posiadają pewną dozę realizmu, jednocześnie oferując proste cele.

Takimi grami są właśnie FPS-y, gatunek reprezentujący uproszczone podejście do grania jako zjawiska w ogóle. Nieważne, czy jest to Half-Life, Call of Duty czy Borderlands - podstawowe założenia zawsze pozostają te same. Dotrzeć do określonego miejsca, strzelając po drodze do każdego przeciwnika.

Nie wiadomo do końca, ile wyniósł budżet na marketing Destiny, jednak ten trailer z pewnością swoje kosztowałZobacz na YouTube

Nie znaczy to, że gry te są uproszczone w szerszym kontekście - łatwość w przyswojeniu mechaniki shooterów to jedno z podstawowych założeń gatunku. To właśnie ta cecha sprawia, że „wstrzelenie się” w nowy tytuł przychodzi niezwykle szybko.

Równie ważna dla gatunku jest prezentacja. Strzelaniny często reprezentują najwyższą klasę, jeżeli chodzi o grafikę, pozwalając na doświadczenie rzeczywistości gry „własnymi oczyma”. Oprawa, wraz z założoną perspektywą pierwszoosobową, sprawia, że gracz o wiele łatwiej odnajdzie się w świece przedstawionym, niż ma to miejsce w grach z perspektywą trzecioosobową.

Oprócz oprawy i przystępności, najważniejszą cechą FPS-ów jest ich dynamiczna rozgrywka. Od samego początku były to gry szybkie i chaotyczne - wystarczy wspomnieć Dooma czy Quake'a, posiadające o wiele większe tempo niż przedstawiciele konkurencyjnych gatunków. Sprawia to, że gracz nie ma czasu na nudę: cały czas stawiane są przed nim nowe wyzwania, a akcja nie zwalnia ani na moment.

Podbijaniu tempa rozgrywki służą także skrypty, często umieszczane w strzelaninach. Zazwyczaj odbierane negatywnie, stanowią jednak niezbędny element budowania narracji. Wydarzenia, na które gracz nie ma wpływu narzucają kierunek jego działaniom, przy okazji urzekając rozmachem (jak na przykład strzelanina w spadającym samolocie w Modern Warfare 3).

Ostatnią, lecz z pewnością nie najmniej ważną cechą FPS-ów jest immersja, jaką oferują osobom wybierającym ten gatunek. O wiele łatwiej utożsamić się z żołnierzem, przed którym stoi jasny cel, niż z postacią z platformówki, poruszającą się po całkowicie wyimaginowanym świecie.