Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Trzeci sezon „Wiedźmina” podzielił krytyków. Przegląd recenzji

Rzekomo widać poprawę.

W sieci pojawiły się recenzje pierwszej części trzeciego sezonu „Wiedźmina”, który dzisiaj zadebiutował na platformie Netflix. Zdania krytyków są podzielone. Zarzucają produkcji fabularny chaos, choć rzekomo widać znacząco poprawę w tym aspekcie względem poprzednich odsłon. Ponadto zwracają uwagę na poważniejsze potraktowanie materiału źródłowego.

Serial tym razem mocno skupia się na relacjach Geralta, Yennefer i Ciri, którzy wspólnie przemierzają kontynent. Pomimo męczącej wędrówki i niebezpieczeństw czyhających tuż za rogiem, udaje im się znaleźć czas na wspólne posiłki oraz treningi. Według Andrew Webster z The Verge, wzbudza to poczucie rodzinnej atmosfery, która tylko uprzyjemnia seans. „Po dwóch sezonach pełnych śmierci i intryg miło jest widzieć tę trójkę prowadzącą spokojne, szczęśliwe życie” - napisał dziennikarz.

Carly Lane z Collider zwraca jednak uwagę, że sama wędrówka głównych bohaterów nie jest ekscytującym elementem „Wiedźmina”. „W przeszłości przejście z jednego miasta do drugiego potrafiło zająć postaciom kilka odcinków, co podkreślało długość podróży. W trzecim sezonie pokonanie dystansu między niektórymi lokalizacjami zajmuje im zaledwie kilka minut, co okazuje się jedynie wygodnym skrótem narracyjnym, a nie sposobem na skuteczne podniesienie napięcia. Jeśli jedna postać może szybko i łatwo dotrzeć do drugiej, to nie odczuwamy, że znajduje się w dużym niebezpieczeństwie” - stwierdziła redaktorka.

Netflix przygotował nawet krótkie podsumowanie wydarzeń z poprzednich odsłon „Wiedźmina”Zobacz na YouTube

Tuż przed premierą trzeciego sezonu „Wiedźmina” wielu widzów coraz intensywniej zastanawiało się, jak tym razem zostanie potraktowany materiał źródłowy. Wydaje się, że producenci tym razem poważniej potraktowali treść książek Andrzeja Sapkowskiego, ale zdaniem Jarroda Jonesa z IGN nie zawsze wpływało to korzystnie na tempo akcji.

„Twórcy pokazują coś wizualnie ekscytującego, tajemniczego lub totalnie zmieniającego tor fabuły, tylko po to, aby spędzić kolejne cztery do pięciu scen z postaciami, które skomentują wydarzenia, nie popychając dalej narracji. Nacisk na rozbudowane opowiadanie mitologii »Wiedźmina« wysysa cenną energię, co pozostaje głównym powodem, dla którego ta produkcja nadal jest tylko dobrym serialem, a nie świetnym - uważa.

Eksperci są z kolei zgodni co do tego, że Henry Cavill znakomicie wypada przed kamerą, zwłaszcza w scenach walki. Zauważmy, że tego typu sekwencje w serialu „Wiedźmin” od zawsze cieszyły się dość dużym uznaniem wśród widzów. Bardzo popularny stał się chociażby pojedynek Geralta z grupą Renfri w mieście Blaviken z pierwszego odcinka premierowego sezonu.

Choreografie walk w „Wiedźminie” stoją na najwyższym poziomieZobacz na YouTube

Przypomnijmy, że aktualnie dostępnych jest tylko pięć epizodów trzeciego sezonu „Wiedźmina”. Jak się później okazało, decyzja o rozdzieleniu opowieści nie była przypadkowa, ponieważ twórcy przygotowali niespodziankę w postaci znaczącego zwrotu akcji. Poskutkowało to jednak tym, że piąty odcinek kończy się tak zwanym cliffhangerem, czyli nagłym zawieszeniem historii. Trzy finałowe epizody otrzymamy 27 lipca.

Read this next