Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Red Dead Redemption 2 w 60 FPS na PS5, ale jest haczyk - to hack

Nie każdy będzie mógł skorzystać.

Jak mówi stare porzekadło: gdzie deweloper nie może, tam hakera pośle. Red Dead Redemption 2 w końcu dostało łatkę umożliwiającą grę w 60 klatkach na sekundę na PlayStation 5, ale niestety nie jest to oficjalna aktualizacja.

Kowbojskie przygody od Rockstar Games cierpią na klątwę 30 FPS - gracze konsolowi nie mogą cieszyć się wyższą płynnością nawet na najnowszych systemach, a nadchodzący na PS4 i Nintendo Switch port pierwszej części serii wcale nie odwraca tego trendu. Historia Arthura Morgana od lat opiera się też inicjatywom pokroju FPS Boost oferowanego przez konsole Microsoftu.

W momencie, gdy na horyzoncie nie ma nawet śladu po „nextgenowej” aktualizacji czy pogłosek o nowym wydaniu gry, pojawia się moder o pseudonimie illusion, który opracował metodę uruchomienia hitu Rockstara w 60 FPS na PS5. Przygotowana przez modera łatka wymaga jednak dysponowania zhackowaną konsolą PS5 z oprogramowaniem w wersji od 3.00 do 4.51, co oznacza, że opcja nie jest dostępna oficjalnymi kanałami.

Powyższy film ilustruje działanie patcha w praktyce i przedstawia wyniki pomiaru płynności animacji (przy okazji omawia też podobną łatkę dla Bloodborne). Na PS5 gra utrzymuje bardzo solidne 60 FPS i naprawdę trudno zrozumieć, dlaczego twórcy Red Dead Redemption 2 dotąd nie zdecydowali się zaktualizować swojej produkcji pod kątem nowszych konsol. Możemy jednak podejrzewać, że chodzi o pieniądze i potencjalną nową edycję, którą można by sprzedać za wyższą cenę.

Warto wspomnieć, że ten sam człowiek na początku roku wydał też podobną nieoficjalną łatkę do Red Dead Redemption 2 w wersji na PS4, co jest chyba jeszcze większym sukcesem, zwłaszcza biorąc pod uwagę niższą moc konsoli. Niemniej wszystko należy traktować wyłącznie jako ciekawostkę, a łamanie zabezpieczeń konsol nie jest wskazane i wiąże się z wieloma zagrożeniami, z których możliwość uszkodzenia sprzętu lub utraty wrażliwych danych osobowych są chyba najmniejszymi zmartwieniami.

Read this next