Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Microsoft najwyraźniej szykuje własną konkurencję dla DLSS

Także opartą na sztucznej inteligencji.

Wygląda na to, że Microsoft szykuje własną, opartą na sztucznej inteligencji konkurencję dla takich technologii, jak Nvidia DLSS czy AMD FSR. W najnowszej wersji testowej systemu Windows 11 pojawiły się wzmianki o funkcji nazwanej Automatic Super Resolution, najprawdopodobniej działającej na poziomie systemu.

Jak informuje serwis PC Gamer, powołując się na raport portalu NeoWin, opcja pojawiła się w wersji podglądowej systemu o oznaczeniu Build 26052, którą mogą testować użytkownicy zapisani do programu Windows Insider. Opis funkcji mówi, że pozwala ona „wykorzystać sztuczną inteligencję, aby wspierane gry działały płynniej przy poprawionych detalach”. Link, który powinien przenosić użytkownika na stronę dokładniejszego opisu technologii, na razie odsyła po prostu do witryny bloga deweloperskiego DirectX.

Oprócz tego na razie funkcję można włączyć tylko poprzez modyfikację systemu narzędziem ViveTool, ale nie powoduje żadnych zauważalnych zmian prędkości działania gier. Można więc sądzić, że opcja jest jeszcze na wczesnym etapie rozwoju i nie została jeszcze nawet poprawnie zaimplementowana do systemu. Znalezione poszlaki mogą jednak wskazywać na to, że funkcja działać będzie podobnie do Radeon Super Resolution od AMD.

Jakiś czas temu Microsoft dodał do Windowsa 11 funkcję Auto HDR, konwertujący paletę barw dowolnej gry do standardu szerokiej rozpiętości tonalnejZobacz na YouTube

Ta rozwijana równolegle do FSR technika działa na poziomie sterownika karty graficznej i chociaż nie daje tak wyraźnych rezultatów, jak jej „starszy brat” lub tym bardziej konkurencyjne rozwiązania Nvidii, to jej niewątpliwą zaletą jest fakt, że działa w praktycznie każdej grze bez konieczności ręcznego dodawania odpowiednich komponentów do gry przez dewelopera - wystarczy, aby gra uruchamiała się w trybie pełnoekranowym.

Jeśli faktycznie propozycja Microsoftu będzie działała na podobnej zasadzie, to bez wątpienia największe zastosowanie znajdzie w wypadku starszych gier, do których nigdy nie dodano obsługi najpopularniejszych technologii skalowania obrazu. Dzięki temu być może pecetowe porty klasycznych produkcji, które okryły się złą sławą ze względu na kiepską optymalizację, będą mogły w końcu działać co najmniej przyzwoicie na współczesnych komputerach. Nie wiadomo na ten moment, kiedy funkcja miałaby zostać wprowadzona w pełnej wersji systemu.

Read this next