Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Gracze War Thunder bojkotują tytuł, a Steam ukrywa negatywne recenzje

Konflikt się zaostrza.

Trwa konflikt fanów War Thunder z twórcami produkcji. Bombardowanie negatywnymi recenzjami na Steamie miało najwyraźniej pożądane efekty, lecz na tym gracze nie poprzestali i nawołują, by w ramach bojkotu nie włączać dzisiaj tytułu.

O co poszło? Jak opisywaliśmy już w naszej pierwszej wiadomości, studio Gaijin zamierzało wprowadzić szerokie zmiany w ekonomii darmowej produkcji, w jeszcze większym stopniu zwalniając tempo pozyskiwania wirtualnych walut - nawet w przypadku posiadania odpłatnych kont premium.

Gracze zareagowali w jedyny znany sobie sposób, a więc bombardując grę negatywnymi recenzjami na Steamie. Podziałało, ponieważ deweloperzy przynajmniej tymczasowo wycofali się z planów, gęsto się tłumaczyli, zaoferowali fanom możliwość wypowiedzenia się w ankiecie, a na oficjalnej stronie apelowali, by znaleziono „inne, mniej destrukcyjne metody” komunikacji.

Wydawało się, że na tym sprawa się zakończy. Nic z tego! Do akcji wkroczył zautomatyzowany system na Steamie, który po wykryciu „review bombingu” automatycznie ukrywa wszystkie negatywne opinie w danym okresie. Średnia widoczna w sklepie nadal jest „w większości negatywna”, a recenzje użytkowników można znaleźć, ale dopiero po zmianach preferencji na koncie.

Być może nie zdając sobie sprawy z zawiłości systemu, nastroje społeczności skupionej w serwisie Reddit tylko się podgrzały, obwiniając twórców za próby ukrycia faktów. Zwłaszcza, że kilka dni wcześniej firma w obliczu negatywnych recenzji zdecydowała się na dość nietypowy krok, usuwając logo Steama z głównej strony gry w sekcji platform sprzętowych.

Czas więc na bojkot, zaplanowany na dzisiaj, 26 maja. „Gaijin się boi, ale łatwo się nie podda. Włodarze muszą dojść do punktu, w którym w dłuższej perspektywie bardziej opłaca się poprawić ekonomię i utrzymać wzrosty, niż zrazić do siebie bazę graczy i zaryzykować stały trend wzrostowy, w którym obecnie się znajdujemy” - czytamy w odezwie.

Nie należy zapewne spodziewać się szerokiego zaangażowania - post nie spotkał się zbyt dużym zainteresowaniem, ponieważ nie oferuje ani jednego śmiesznego obrazka, a wyłącznie tekst. Poza tym, trzeba logować się codziennie, żeby nie stracić nagrody za ciągłość. Jedno jest jednak pewne - deweloperzy War Thunder nie udobruchali jeszcze społeczności.

Read this next