Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Gollum pokonał Daedalic Entertainment. Studio kończy z tworzeniem gier

Nie poszło najlepiej.

Nie zapowiada się na to, by Lord of the Rings: Gollum od studia Daedalic Entertainment miało doczekać się godnej kontynuacji. Firma ogłosiła, że porzuca produkcję gier, by skupić się na działalności wydawniczej.

Jak możemy się dowiedzieć z komunikatu opublikowanego przez niemiecki portal Games Witchcraft, Daedalic Entertainment porzuciło rozwój następnego projektu w uniwersum Władcy Pierścieni. Brytyjski Eurogamer uzyskał od przedstawicieli firmy potwierdzenie, że restrukturyzacja wpłynie na zatrudnienie 25 pracowników z 90-osobowego zespołu.

Cenimy każdego członka naszego zespołu i jest dla nas ważne, by przejście to przebiegło tak płynnie, jak to tylko możliwe. Dlatego też będziemy ich wspierać w znalezieniu nowych możliwości w naszych szeregach” - podaje Eurogamer.net

Co w takim razie z innymi projektami Daedalic Entertainment? Surviving Deponia - kontynuacja kultowej serii przygodówek Point and Click - będzie dalej rozwijana przez studio AtomicTorch. Premiera we wczesnym dostępie niezmiennie zaplanowana jest na okres lata 2023 roku.

Porzucenie nowej produkcji Daedalic nie oznacza bynajmniej, że uniwersum Władcy Pierścieni zginie wraz z Gollumem. Firma wydawnicza Embracer jest najwyraźniej świadoma potencjału marki, ogłosiła bowiem, że ma wobec niej bardzo ambitne plany.

„Jesteśmy właścicielami Lord of the Rings i wiemy, że musimy wykorzystać Władcę Pierścieni w bardzo znaczący sposób i przekształcić go w jedną z największych serii gier na świecie” - mówił menadżer wykonawyczy Matthew Karch podczas rozmowy z inwestorami.

Zagadką pozostają losy kontynuacji Golluma, rozwijanej do tej pory pod kodową nazwą „Its Magic”. Projekt miał być przygodową gra akcji z grafiką 3D, która „przeniesie gracza do świata pełnego mitycznych stworzeń i magii i opowie historię z perspektywy bohatera, którego nigdy wcześniej nie widzieliśmy”. Nie zapowiada się jednak na to, by produkcja miała ujrzeć światło dzienne.

Read this next