Skip to main content

Zamów kolekcjonerski ALMANACH i odbierz darmową grę na GOG

Odkryj gatunek gier przygodowych, które oczarowały świat.

Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Deweloperzy są przeciwni dalszym dużym przejęciom w branży. Postrzegają to jako zagrożenie

Wynika z przeprowadzonej ankiety.

Według badań przeprowadzonych wśród pracowników branży gier przez organizację GDC, znaczna część deweloperów ma negatywne zdanie na temat będących ostatnio pewnym trendem dużych przejęć i konsolidacji sporej części rynku pod parasolem kilku dużych wydawców.

Jak informuje serwis PC Gamer, powołując się na wyniki przeprowadzonej ankiety, w porównaniu do odpowiedzi na identyczne pytanie zadane rok temu, liczba respondentów uważających centralizację w branży za pozytywne zjawisko spadła z 17 do 5 procent. Procent osób oceniających takie zdania jednoznacznie negatywnie natomiast utrzymał stosunkowo stabilny poziom, spadając z 44 do 43.

Zmieniła się także liczba ankietowanych, którzy uważają, że przejęcia nie będą miały żadnego znaczącego wpływu na branżę - zauważono spadek z 7 proc. w 2023 roku do zaledwie 2 proc. w 2024. Jednocześnie komentarzach do udzielanych odpowiedzi wiele osób wskazywało kryzys w holdingu Embracer Group jako przykład obaw związanych z konsolidacją.

Wydane właśnie niezależne Palworld z miejsca stało się hitemZobacz na YouTube

Myślę, że niedawne problemy w Embracer podsumowują całą sprawę” - pisze jeden z ankietowanych. „Kiedy ogromna spółka giełdowa kupuje duże obszary branży, z pewnością skończy się to zwolnieniami i postawieniem innowacyjnych i chętniej eksperymentujących studiów w sytuacji, kiedy zaczną być postrzegane jako niewystarczająco dochodowe dla akcjonariuszy”.

Wskazywana jest również niechęć inwestorów - a tym samym wydawców - do wspierania kreatywnych, lecz ryzykownych projektów, a większość tworzonych gier staje się bardzo do siebie podobnych, stawiając jedynie na cieszące się popularnością elementy i rozwiązania. Z drugiej strony pojawiają się głosy, że pozytywnym efektem ubocznym obecnej sytuacji jest gwałtowny rozwój sceny gier niezależnych.

Mniejsze produkcje, tworzone przez niewielkie zespoły, o wiele częściej zwracają uwagę konsumentów właśnie dzięki temu, że wyróżniają się na tle stosunkowo jednorodnych produkcji AAA. Jeden z respondentów nawet optymistycznie przewidywał, że „gry AAA i korporacje skostnieją, a na ich miejsce pojawi się nowa fala kreatywnych producentów niezależnych”.

Read this next