Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Wypływają szczegóły skasowanego survivalu Blizzarda. Twórcy mieli problem z silnikiem

Nie był gotowy na ambicje firmy.

Wczoraj świat gier obiegły wieści o anulowaniu prac nad survivalową grą Blizzarda, co odbyło się w ramach szerszej restrukturyzacji działu Xbox w Microsofcie. Pojawiło się nieco więcej szczegółów odnośnie projektu o nazwie kodowej Odyssey oraz problemów technicznych, z którymi mierzyli się twórcy. Okazuje się, że największą przeszkodą był silnik gry.

Wszystko dzięki raportowi Jasona Schreiera opublikowanego na łamach serwisu Bloomberg. Gra - która miała być osadzona w nowym uniwersum - była rozwijana przez ponad 6 lat i „przeżyła” wiele innych innowacyjnych projektów Blizzarda, które w tym okresie zdecydowano się anulować.

Pomysłodawcą Odyssey był Craig Amai, weteran Blizzarda, który zajmował się World of Warcraft. Miał to być survival w stylu Minecrafta czy Rust, ale bardziej dopracowany, z mniejszą liczbą bugów. Mimo że w 2022 roku, po publicznym ogłoszeniu prac, zespół zasiliło sporo nowych deweloperów, studio miało poważne problemy natury technicznej.

Zgodnie z informatorami Schreiera, prorotypy Odyssey powstawały na Unreal Engine, ale kierownictwo Blizzarda zdecydowało się na zmianę, jako że silnik Epica nie pozwalał stworzyć ogromnych map, na których miało być nawet 100 graczy jednocześnie - a takie właśnie ambicje miała firma.

Gra przypominała podobno ARK: Survival Evolved - z walką w pierwszej osobie, w której można korzystać zarówno z łuku, jak i magii

Padło na Synapse, czyli autorski silnik Blizzarda, który służył wcześniej do opracowywania gier mobilnych. Nową technologię wdrażano jednak zbyt wolno - do tego stopnia, że artyści pracujący nad Odyssey prototypowali treści na Unreal Engine, wiedząc jednocześnie, że wkrótce będą się one nadawały do wyrzucenia.

„Kiedy przejęcie przez Microsoft zostało sfinalizowane, niektórzy pracownicy Blizzarda mieli nadzieję, że wrócą do Unreal Engine, zamiast próbować ukończyć grę na Synapse” - czytamy w rapocie. Tak się jednak nie stało. Mimo wszystko produkcja powoli brnęła do przodu, a wrażenia z wczesnych testów gry były podobno całkiem pozytywne.

Blizzard miał w planach rozbudować zespół deweloperów do „setek osób” i celować w premierę w 2026 roku, ale niektórzy twórcy uznali to za niemożliwe do zrealizowania. Ostatecznie projekt skasowano, uznając, że silnik Synapse nie jest jeszcze gotowy do produkcji na taką skalę.

Read this next