Gears 6 jest już podobno blisko premiery i ma zaskakująco otwarty świat

Wygląda na to, że studio The Coalition skupiło wysiłki na szóstej odsłonie serii, a prace są podobno na bardzo zaawansowanym etapie. Premiera może być bliżej, niż wielu przypuszczało, a serię mogą czekać dość ciekawe zmiany. | PLOTKA

Doniesienia z początku roku wskazywały, że zespół The Coalition anulował aż dwa niezapowiedziane projekty, a wszystkie siły przerobowe skierowane zostały do pracy nad Gears 6. Zdaniem współprowadzącego podcast XboxEra Nicka Bakera, który powołuje się na własne źródła, projekt rozwija się w zaskakująco dobrym tempie, choć dziennikarz nie zdradził nic na temat potencjalnego okienka wydawniczego.

Baker wspomniał natomiast, że twórcy gry w jeszcze większym stopniu zamierzają postawić na półotwarte tereny, z którymi The Coalition eksperymentowało jeszcze w Gears 5. Tym razem jednak skala map ma być większa, a i poziom swobody oferowanej graczom powinien osiagnąć znacznie wyższy poziom niż w części wydanej przed czterema laty. Nie oznacza to, że Gears 6 będzie grą z otwartym światem, ale powinno być bardziej otwarte niż poprzednia odsłona serii.

Trochę ciężko wyobrazić sobie Gearsy z rozległymi mapami, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę tradycyjny dla serii „ciężar” postaci oraz to, jak wolno się poruszają. Nic dziwnego, że twórcy nie chcą postawić na w pełni otwarty świat, ponieważ musieliby zmodyfikować także takie elementy jak prędkość animacji bohaterów, co z pewnością nie wpłynęłoby korzystnie na opinie zagorzałych fanów, czy wręcz zachowanie ducha Gears of War.

Warto wspomnieć, że przejście do otwartego świata w przypadku innej flagowej serii Microsoftu okazało się średnioudanym pomysłem - Halo Infinite straciło wiele uroku poprzednich odsłon, gdy zabrakło różnorodnych półotwartych map, a zastąpił je jeden, stosunkowo monotonny obszar pierścienia Zeta. Być może twórcy Garsów wyciągnęli wnioski z doświadczeń kolegów i zamierzają zapewnić nam bardziej skondensowane, ale i zróżnicowane lokacje.