Peter Molyneux ma problem z określeniem gatunku swojej nowej gry
Projekt Legacy.
Peter Molyneux w jednym z ostatnich wywiadów poruszył temat swojej najnowszej gry. Jak sam przyznaje, nie potrafi do końca określić, jaki gatunek reprezentuje produkcja.
- Pracują nad projektem zatytułowanym Legacy. Podobnie jak w mojej pierwszej grze, Populous, mogę postawić na pewien pomysł i sprawdzić, jak wypada - przyznaje w rozmowie z serwisem Glixel.
To dzięki temu, że Molyneux wrócił do programowania, które porzucił wiele lat temu z powodu natłoku obowiązków. Teraz - w studiu 22Cans - ma więcej czasu i może wrócić do korzeni.
- Pewnego ranka siedziałem w hotelu, jadłem śniadanie, kodowałem Legacy i wpadłem na pomysł. Nie minęła nawet godzina, a mogłem już zagrać.
Legendarny deweloper, w przeszłości szeroko krytykowany za zbytnie podekscytowanie i reklamowanie gier, które w rzeczywistości wyglądały całkiem inaczej, rozsądnie nabiera wody w usta i nie chce zdradzić zbyt wiele na temat najnowszego projektu.
- Powiem tylko, że to będzie coś bardzo odmiennego - przyznaje. - Jestem dumny z tego, ile gatunków sprawdziłem w swojej karierze. Obecnie trudno powiedzieć, gdzie zaszufladkować można Legacy.
Nie wiemy nawet, jakie są platformy docelowe gry.
- Coraz częściej dochodzę do wniosku, że najlepiej jest zaczynać bez platformy na myśli - wyjaśnia. - Najpierw trzeba upewnić się, że wrażenia są odpowiednie, że interfejs i sterowanie wypada dobrze. Obecnie skupiam się na myszy, ponieważ to dla mnie najłatwiejsze.
Najnowszym wydanym projektem 22Cans było mobilne The Trail.