Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Jeśli tworzenie gier wymaga crunchu, to branża zasługuje na śmierć. Twórca Dragon Age o stanie rynku

David Gaider widzi inne wyjście.

David Gaider - weteran branży gier i główny scenarzysta serii Dragon Age - nie widzi jasnej przyszłości dla firm, które muszą zmuszać pracowników do crunchu, aby wyrobić się z produkcją największych hitów. Jego zdaniem tworzenie gier wcale nie musi tak wyglądać.

Gaider porzucił BioWare w 2016 roku, a aktualnie zajmuje się projektowaniem gier w małym zespole Summerfall Studios. „W Sumerfall praktykujemy strategię czterodniowego trybu pracy" - opowiadał w rozmowie z PC Gamer. „Wystarczy po prostu opracować plan działania, który będzie realistyczny i szczery dla twojego zespołu i osób, którym składasz raporty”.

Stray Gods to najnowsze dzieło Sumerfall.Zobacz na YouTube

Ścieżka, którą podąża teraz branża oraz twórcy gier, wcale nie musi wyglądać tak, jak wygląda” - wyjaśnił deweloper, stając po stronie związków zawodowych i pracowników upominających się o swoje prawa. Następnie zwrócił uwagę, że może warto byłoby czasem zrezygnować z tworzenia gier-kolosów za setki milionów dolarów.

Istnieje taka obawa, że jedynym sposobem na tworzenie gier jest wyrabianie nadgodzin przy pracy nad tytułem AAA, z budżetem na poziomie 200 milionów dolarów, fotorealistyczną grafiką i rozgrywką na 1000 godzin” - czytamy. Wszystko to trzeba spakować i zamęczyć ludzi na śmierć”.

Jeśli to naprawdę jedyne sensowne podejście, to być może cała ta branża zasługuje na śmierć” - podsumowuje Gaider. W kolejnym zdaniu dodał jednak, że tak naprawdę nie uważa, żeby deweloperzy byli skazani na taki los, zapewne odwołując się właśnie do podejścia Sumerfall.

Według Ubisoftu powoli wchodzimy już do segmentu gier AAAA.Zobacz na YouTube

W temacie rosnącej skali i kosztów produkcji gier warto przywołać głośną wypowiedź Pawła Sasko - głównego projektanta zadań w CD Projekt Red - który w kwietniu zeszłego roku przewidywał, że firmy tworzące największe gry AAA zderzą się w końcu ze ścianą. Sytuacja kilku większych premier z ostatnich miesięcy potwierdza, że przyszłość najdroższego segmentu może być powodem do zmartwień.

Read this next