Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Dying Light 2 dostało wbudowany sklep. Gracze nie są zadowoleni

Skiny za punkty.

Dying Light 2 Stay Human wzbogaciło się o wbudowany sklepik, w którym kupimy „Punkty DL”, by wymienić je następnie na paczki ze skinami. Gracze nie są zadowoleni i dopatrują się wpływów nowego właściciela firmy, czyli chińskiego Tencentu.

Kupowanie skórek w grze Techlandu nie jest oczywiście niczym nowym, lecz dotychczas odbywało się w „standardowy” sposób - dodatki kupowaliśmy, płacąc prawdziwe pieniądze i płacąc określoną cenę. Taka opcja częściowo pozostaje bez zmian, ale nie wiadomo, na jak długo.

Polskie studio idzie bowiem z duchem czasu i wprowadziło podejście dobrze znane z innych gier, takich jak Diablo 4. Punkty kupujemy w pakietach po 500, 1100, 2300, 3600 i 6500. Im więcej kupimy, tym większy bonus.

Jak można się domyślać, ceny skinów zostały tak skonstruowane, by zachęcać do dalszych wydatków. Dla przykładu, Nightrunner Bundle to wydatek rzędu 450 punktów, więc po zakupie pakietu 500 punktów zostanie nam 50, a szkoda, żeby się zmarnowały, więc może lepiej dokupić jeszcze trochę...

Jak wspomniano, większość wydanych skórek pozostaje dostępna do kupienia także w tradycyjnej formule (z wyjątkiem PlayStation), a więc ten sam Nightrunner Bundle nabędziemy także na Steamie, za 22,99 zł. To najwyraźniej tylko przejściowa sytuacja, ponieważ „jednym z celów wdrożenia punktów DL jest stopniowe przenoszenie wszystkich pakietów do sklepu w grze, by ograniczyć czas poświęcony na obsługę różnych sklepów platform” - czytamy na oficjalnej stronie.

„Istnieją pewne wyjątki. Na przykład DLC i ulepszeń nie można kupić za punkty DL, ale można kupić pakiety skórek. W dniu premiery otrzymasz 500 punktów DL za darmo, by je wypróbować. Bezpłatne punkty DL będziesz można odebrać do 7 października 2023 r.” - napisano dalej.

Jak można się domyślać, gracze nie są zadowoleni. „Zakup przez Tencent bardzo szybko wchodzi w życie” - komentuje niejaki „SynthPotato” na Twitterze. To zapewne nawiązanie do faktu, że podobne praktyki sprzedaży, choć są dziś bardzo popularne w różnych grach, wywodzą się zapewne z azjatyckiego gatunku gatcha i urządzeń mobilnych.

Własny sklep ma sporo zalet także z punktu widzenia deweloperów. Ci nie muszą przejmować się zarządzaniem licznymi pakietami DLC w przeróżnych sklepach, a jedynie dodać je do wbudowanego sklepiku. To mniej pracy, ale także rzadsza konieczność dzielenia się prowizją.

„Punkty DL pozwalają łatwo kupować pakiety bez wychodzenia z gry. Oprócz tego ułatwią życie i nam, bo dzięki nim nie będziemy musieli dodawać pakietów do wielu różnych sklepów zewnętrznych. By uczynić tę ofertę jeszcze atrakcyjniejszą, przy zakupie za punkty DL będziemy oferować korzystniejsze ceny na większość pakietów” - zapewnia Techland.

Read this next