Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Apple znacząco zmniejsza produkcję zestawów Vision Pro

Może być trudno z zakupem.

Zestaw rzeczywistości wirtualnej i rozszerzonej Apple Vision Pro może okazać się towarem raczej deficytowym. Amerykańska korporacja podobno ogranicza produkcję urządzeń.

Urządzenie - zapowiedziane na imprezie Worldwide Developers Conference w czerwcu - powinno zadebiutować w przyszłym roku, wycenione na skromne 3499 dolarów. Jak informuje dziennik Financial Times, firma planowała pierwotnie wyprodukować 1 milion egzemplarzy sprzętu.

Nie uda się, ponieważ Apple zostało najwyraźniej zmuszone do wprowadzenia „drastycznych” cięć w założeniach. Co interesujące, problemem nie jest rzekomo niskie zainteresowanie, lecz poziom komplikacji pod względem technicznym. Z tych samych powodów opóźniono także plany na tańszą wersję urządzenia.

Źródła Financial Times informują, że amerykańska korporacja planuje teraz mniej niż 400 tysięcy urządzeń na przyszły rok, co faktycznie wygląda na sporą redukcję, jeśli przyjąć poziom 1 miliona jako wcześniejsze plany. Jedyną zaangażowaną montażownią pozostaje chińskie Luxshare.

A może być jeszcze gorzej, ponieważ inni rozmówcy dziennika - reprezentujący producentów komponentów - zapewniają, że Apple prosi ich o części, z których można wyprodukować maksymalnie 130-150 tysięcy sztuk Vision Pro w pierwszym roku na rynku.

Jednym z głównych problemów na drodze do masowego budowania są podobno ekrany OLED, stanowiące najdroższy element. Sprzęt posiada dwa takie urządzenia, po jednym na oko. Te wyposażone są nie tylko w wyświetlacz, ale i w specjalną soczewkę o odpowiednim profilu. Za produkcję - przynajmniej w prototypach - odpowiadało Sony oraz TSMC.

Financial Times dodaje, że Apple pracuje już z Samsungiem i LG nad zestawem drugiej generacji. W tej fazie powinien zadebiutować headset w niższej cenie, przeznaczony dla odbiorcy masowego, który nie jest gotowy na wydanie 3,5 tysiąca dolarów na gadżet o niewielu zastosowaniach. Cenę ma zmniejszyć między innymi zastosowanie paneli mini-LED zamiast OLED.

Read this next