Skip to main content

Twórcy gry o złej SI użyli SI do stworzenia obrazka. Fani nie są zadowoleni

System Shock zaszokował.

Twórcy remake’u System Shock zaszokowali fanów, publikując w mediach społecznościowych grafikę przygotowaną za pomocą sztucznej inteligencji. Gracze nie zareagowali przychylnie, choć mowa przecież o produkcji opowiadającej o zbuntowanej SI - pasuje więc idealnie.

Firma wydawnicza Prime Matter wygenerowała dzieło w aplikacji Midjourney. Ilustracja prezentuje wizję tego, jak wyglądałaby Shodan, gdyby dostała ciało. Przy okazji oberwało się ludzkim hackerom, którzy są „żałosnymi stworzeniami z mięsa i kości”. Całość „zaprojektowała nieśmiertelna maszyna, dla nieśmiertelnej maszyny”.

Wszystko to - jak widać - raczej w duchu gry. Ludzcy fani zdecydowanie opowiedzieli się jednak po stronie mięsa i kości. „Nie zmarnuję nawet transferu danych, by to spiracić” - czytamy w jednym z komentarzy. „Siri, jak anulować wpłatę na Kickstarterze, którą wykonałem siedem lat temu?” - pyta się inny gracz, prosząc o pomoc sztuczną inteligencję z telefonów Apple.

„W ten sposób nie reklamuje się gry stworzonej przez ludzi z pasją dla serii” - dodaje niejaki „ZooL”, już w nieco poważniejszym tonie.

W rezultacie Prime Matter zaczęło gęsto się tłumaczyć. „Nigdy nie chodziło o wykorzystanie SI do stworzenia dzieła sztuki zamiast korzystania z usług prawdziwych ludzi” - napisano w odpowiedzi. „Chodziło o wykorzystanie SI do wyobrażenia sobie, jak SI wyobraziłoby siebie”.

Takie rozumowanie jest oczywiście całkowicie chybione, ponieważ Midjourney niczego sobie nie wyobraża, lecz generuje ilustracje na bazie wniosków wyciągniętych z ogromnej bazy danych prac. Otrzymujemy więc wyobrażenie, jak ciało SI wyglądałoby, gdyby uśrednić dorobek ludzkich grafików.

Firma wydawnicza idzie jednak w zaparte. „Będziemy ponownie używać SI do tworzenia innych elementów (w tym grafiki). Być może wykorzystamy SI również w innych dziedzinach. Ale nigdy nie będzie to kosztem wykorzystania wykwalifikowanych ludzi lub ich talentów twórczych - dodała.

Jak można się domyślać, takie podejście nie poprawiło sytuacji, a Prime Matter wydaje się wyjątkowo mało rozeznane na temat tego, jak działają obecne rozwiązania SI do tworzenia obrazów. Firma wydaje nie zdawać sobie sprawy, że proces generacji wykorzystuje właśnie „talenty twórcze” tysięcy ludzi na przestrzeni lat - bez pozwolenia czy opłaty.


Dlaczego warto sięgnąć po „Legendy gier wideo”?

Dzięki książce poznasz największych twórców gier wideo w historii, a przy okazji dowiesz się, jak wielki był ich wpływ na wszystkie kolejne gry, również dzisiejsze hity, w które grasz na co dzień.

Pobierz darmowy fragment i zamów książkę „Legendy gier wideo” w przedsprzedaży »

Kto pierwszy poruszył postacią na ekranie, jak narodziły się komputerowe RPG-i, dlaczego grom tak blisko do filmów, kto wymyślił otwarte światy, jak narodziły się strzelanki czy wreszcie, który znany twórca poleciał w kosmos jako drugi cywil w historii.

Dowiedz się więcej teraz »

Zobacz także