Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Trudności w uruchomieniu SimCity także na serwerach europejskich

AKTUALIZACJA #6: Pracownik EA Maxis twierdzi, że zewnętrzne serwery nie są potrzebne do gry.

Aktualizacja #6: Jeszcze przed premierą gry, Electronic Arts tłumaczyło, że stały dostęp do Internetu jest wymagany ze względu na przeniesienie „sporej części” obliczeń na zewnętrzne serwery. Lucy Bradshaw z EA Maxis w rozmowie z serwisem Polygon dodała, że „konwersja gry do trybu offline wymagałaby sporych nakładów pracy”.

Tymczasem, jak twierdzi anonimowy pracownik firmy w wypowiedzi dla serwisu Rock, Paper, Shotgun, „serwery nie zajmują się żadnymi obliczeniami związanymi z budowanym miastem. Oczywiście, wciąż odpowiadają za przesyłanie komunikatów pomiędzy graczami i miastami, zapisują stany gry w chmurze, pośredniczą też w wymianie danych z Origin. Ale sama rozgrywka? Nie. Tutaj nic się nie dzieje na zewnętrznych serwerach” - tłumaczy anonim.

Przesłanie danych z serwerów zajmuje podobno nawet kilka minut, co znacząco przeszkadzałoby w rozgrywce. „Stworzenie gry offline, bez tej świetnej otoczki regionu nie powinno zająć dużo czasu” - dodaje rozmówca serwisu Rock, Paper, Shotgun. Jednak EA Maxis poinformowało niedawno, że „nie ma takich planów”.

---

Aktualizacja #5: „W przyszłości nie mamy planów na umożliwienie gry bez dostępu do sieci, ale przyjrzymy się takiemu rozwiązaniu. Chcemy odzyskać zaufanie graczy” - informację o takiej treści opublikowano na oficjalnym koncie gry w serwisie Twitter.

Tymczasem Lucy Bradshaw opublikowała na firmowym blogu EA Maxis wpis, w którym twierdzi, że rozwiązano już większość problemów z serwerami, a do gry dołącza coraz więcej użytkowników.

Aktualizacja #4: EA obiecuje darmowe gry dla posiadaczy SimCity, w ramach przeprosin za problematyczny dostęp do serwerów. Gracze, którzy aktywowali najnowsza odsłonę symulatora burmistrza na kontach Origin, powinni otrzymać stosowne informacje 18 marca.

Informacje przekazała Lucy Bradshaw, we wpisie na blogu EA Maxis. Producentka przyznała, że Electronic Arts nie powinno dopuścić do tak katastrofalnej sytuacji. Zapewnia także, że wydawca intensywnie pracuje nad rozwiązaniem problemów i wciąż dodaje nowe serwery.

„Co poszło nie tak? Mówiąc wprost: nie spodziewaliśmy się takiej liczby użytkowników” - napisała na blogu Bradshaw. Przyznajemy, że to było głupie, ale w ciągu ostatnich 48 godzin zwiększyliśmy liczbę dostępnych serwerów o 120%. To działa - zwiększa się ilość graczy, którzy mogą zacząć budować swoje miasta.”

Problemy z serwerami wpłynęły także na ocenę gry w recenzji Damiana.

Aktualizacja #3: W dalszym ciągu występują problemy z uruchomieniem gry SimCity. Obecnie połączenie z serwerami nadal graniczy z cudem. Tymczasem Electronic Arts wstrzymuje kampanie marketingowe gry i prosi partnerów o zaprzestanie promowania produkcji.

Sytuacja dotyczy niemal całej Europy - o problemach informują nasi koledzy z niemieckiej, czeskiej i brytyjskiej edycji Eurogamera. Podobnie jest w Polsce. Jeśli już uda się wybrać jeden z serwerów, w najlepszym wypadku gracze muszą czekać w kolejce na wejście do gry nawet 20 minut.

Tymczasem serwis Polygon poinformował, że Electronic Arts robi wszystko, by zmniejszyć obciążenie serwerów. Wcześniej wydawca zdecydował się wyłączyć niektóre funkcje społecznościowe, a teraz wysyła do partnerów prośbę o zaprzestanie promowania gry i „wyłączenie wszystkich linków tekstowych oraz usunięcie elementów reklamujących SimCity”.

„Gdy wznowimy działania marketingowe i znów zaczniemy promować grę, powiadomimy was najszybciej jak to tylko możliwe” - czytamy w mailu, wysłanym przez EA Origin.

Aktualizacja #2: Electronic Arts Polska poinformowało Eurogamer.pl, że wszystkie problemy powinny ustąpić w ciągu 48 godzin. Obecnie sukcesywnie uruchamiane są nowe serwery.

- Jesteśmy świadomi problemów, napotykanych przez część użytkowników gry SimCity. Za zaistniałą sytuację pragniemy bardzo przeprosić - w żadnym wypadku nie powinna mieć ona miejsca. Obecnie Electronic Arts i Maxis uruchamiają dodatkowe serwery, które pozwolą na bardziej komfortową zabawę. Proces powinien dobiec końca w mniej, niż 48 godzin. W tym czasie gra w SimCity będzie oczywiście możliwa - kolejne serwery uruchamiane są sukcesywnie - mówi Tomasz Tinc z polskiego oddziału EA.

Aktualizacja#1: Premiera SimCity w Europie i Polsce przyniosła podobne problemy, z którymi borykają się gracze w USA. Obecnie serwery są przeciążone, co uniemożliwia uruchomienie zakupionej gry.

Spotkać można się z różnymi rodzajami błędów, np. błąd sieci czy niedostępność serwera. W niektórych przypadkach udaje się uruchomić grę i przejść do menu głównego, ale zaraz potem następuje wylogowanie.

Poprosiliśmy polski oddział Electronic Arts o komentarz, kiedy zostaną wyeliminowane wszystkie problemy. Gdy otrzymamy wiadomość, zaktualizujemy informację.

---

Oryginalna wiadomość (06.03.2013): Część graczy ze Stanów Zjednoczonych wyraziła swoje niezadowolenie w serwisach społecznościowych, po tym jak serwery SimCity nie wytrzymały natłoku użytkowników w dniu premiery.

Przypomnijmy: najnowsza odsłona serii symulatorów zarządzania miastem wymaga stałego dostępu do Internetu i konta w systemie Origin.

„W związku z dużym zainteresowaniem SimCity, opóźnienia na serwerach Origin dotknęły mały procent graczy” - napisał wydawca na Twitterze. „Pracujemy bez przerwy, by uporać się problemem.”

Gra ukaże się w Polsce już w czwartek, 7 marca. Electronic Arts zapewnia, że wyciąganie wnioski z niezbyt udanego startu w USA.

„Wprowadzamy zmiany, by podobna sytuacja się nie powtórzyła. Jesteśmy przekonani, że Origin będzie działał stabilnie podczas czwartkowej premiery” - czytamy na oficjalnym koncie usługi.

Wymóg stałego połączenia z Internetem jest powszechnie krytykowany przez graczy, ale stanowi jedno z zazbezpieczeń przed piractwem - uważają wydawcy. Podobne problemy miał Blizzard - nawet kilka dni po premierze Diablo 3 pojawiały się trudności z rozpoczęciem rozgrywki.

Read this next