„Piła 10” z premierą przyspieszoną o niemal miesiąc
Obejrzymy już we wrześniu.
Wytwórnia Lionsgate postanowiła zrobić niespodziankę fanom horrorów. „Piła 10” zaliczy przyspieszoną premierę i zadebiutuje w kinach już 29 września, a więc niemal miesiąc wcześniej niż planowano.
Za oryginalny termin przyjęto 27 października obecnego roku, ale okres późnojesienny stał się najwyraźniej nieco zbyt ciasny w premiery. Przypomnijmy bowiem, że tego samego dnia ukaże się również film „Five Nights at Freddy's”, a więc całkiem głośna horrorowa konkurencja. Ogłoszenie o zmianie terminu pojawiło się na oficjalnym profilu Twitter marki.
I've heard your beautiful screams of anticipation loud and clear. #SawX is now coming at you one month earlier.
— SAW (@Saw) July 20, 2023
September 29th - prepare yourselves for Jigsaw’s return. pic.twitter.com/4CUPexsAct
Przy okazji otrzymaliśmy także pierwsze konkrety odnośnie fabuły produkcji. „John Kramer powraca. Najbardziej niepokojąca część cyklu »Piła« eksploruje nieopowiedziany rozdział najbardziej osobistej gry Jigsawa” - przekazano w komunikacie prasowym, cytowanym przez portal Collider.
„Akcja toczy się pomiędzy wydarzeniami z Piły 1 i 2 , a chory i zdesperowany John podróżuje do Meksyku na ryzykowną i eksperymentalną procedurę medyczną w nadziei na cudowne wyleczenie jego raka - tylko po to, by odkryć, że cała operacja jest oszustwem mającym na celu oszukanie najbardziej bezbronnych” - czytamy dalej.
Za reżyserię widowiska odpowiada Kevin Greutert, który wcześniej nadzorował prace nad „Piłą 6” (2009) i „Piłą 3D” (2010). W roli kultowego Jigsawa ponownie wystąpi Tobin Bell. Film nie doczekał się jeszcze oficjalnego zwiastuna, ale przyspieszenie premiery sugeruje, że odpowiedni materiał ukaże się już niebawem.
W ramach szybkiego przypomnienia, „Piła” to jedna z najpopularniejszych serii w historii kina grozy. Pomysłodawcami cyklu byli James Wan i Leigh Wannell. Przedstawia on historię mordercy Johna Kramera, znęcającego się nad swoimi ofiarami, które wciąga w różne pułapki.