Skip to main content

Osiągnięcia i trofea mają zły wpływ na gry - twierdzi deweloper z Ubisoftu

Odwracają uwagę i pożerają zasoby.

Jeden z deweloperów Ubisoftu wyraził na Twitterze dość nietypową wśród graczy opinię. Uważa, że trofea i osiągnięcia źle wpływają na gry, i to zarówno biorąc pod uwagę twórców, jak i samych graczy.

Niepopularna opinia: osiągnięcia/trofea źle wpływają na gaming. Zawężają gry, zakłócają i odwracają uwagę, pożerają zasoby, które mogłyby uczynić grę lepszą” - tak napisał Fredrik Thylander, główny projektant rozgrywki w Massive Entertainment. To studio odpowiedzialne m.in. za cykl The Division, a aktualnie pracuje nad grą w świecie Star Wars oraz nad Avatar: Frontiers of Pandora.

Wpis pochodzi jeszcze z ubiegłego tygodnia, ale wciąż wypowiadają się pod nim kolejne osoby. Przewidując, że jego opinia może być dość kontrowersyjna, Thylander ograniczył jednak możliwość odpowiedzi tylko do osób, które sam zaobserwował lub wspomniał. Podkreślił jednak, że to osobista opinia, a nie stanowisko całego Ubisoftu.

Deweloper nie rozwinął myśli o trofeach, ale można domyślić się, co miał na myśli mówiąc chociażby o odwracaniu uwagi. Kiedy „gonimy” za trofeami, zabawa i eksploracja świata przestaje być naturalna i nabiera mechanicznej natury. Może to sprawiać, że gracz nie do końca docenia gry i nie cieszy się nimi w wymarzony przez twórców sposób.

Fragment o „pożeraniu zasobów” też jest raczej jasny. Ktoś musi przecież te trofea wymyślić i opracować, upewniając się, że współgrają z mechanikami gry, jednocześnie odpowiednio wyważając poziom trudności, aby „platyna” lub „calak” były w zasięgu użytkowników.

To dość przykre, usłyszeć coś takiego od osoby z Ubisoftu” - napisał jeden z komentujących. „Uwielbiałem próbować swoich sił w próbach czasowych i speedrunowuch osiągnięciach w Mirror's Edge i nie zawracałbym sobie tym głowy, gdyby nie osiągnięcia”.

Zobacz także