Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Twórcy „The Last of Us” komentują kluczową zmianę w serialu

Chodziło o wywołanie większych emocji.

Szósty odcinek serialu „The Last of Us” od HBO wprowadza znaczną zmianę w stosunku do gry będącej materiałem źródłowym. W ekranizacji Joel i Ellie trafiają do miasteczka Jackson, podczas gdy w oryginalnej produkcji studia Naughty Dog nie miało to miejsca. Bohaterowie widzą osadę z dystansu, ale dopiero druga odsłona cyklu pozwala lepiej ją poznać. Twórcy wyjaśniają, skąd taka decyzja.

Wypowiedź padła na antenie szóstego odcinka oficjalnego podcastu serialu. Jak się okazuje, twórcy pozwolili sobie na pewne odstępstwo od pierwotnej fabuły, żeby wzmocnić emocjonalny przekaz odcinka. Co ciekawe Neil Druckmann - scenarzysta gry - przyznał, że osada miała się pojawić w pierwszym The Last of Us, ale zabrakło na to czasu i budżetu.

- Tu jest duża różnica w stosunku do gry, o której musimy pomówić. W grze spotkanie z Tommym i Marią odbywa się na tamie, którą naprawiają dla Jackson. W Part 1 nigdy nie byliśmy w Jackson z powodu napiętych terminów i budżetu. Mieliśmy dużo grafik koncepcyjnych, ale nie było szans na realizację tej sceny - tłumaczy Druckmann.

- Więc kiedy myśleliśmy o scenie w serialu to stwierdziliśmy, że możemy wszystko pokazać jak w grze, ale o wiele ciekawiej będzie zaprezentować wnętrze miasta. Żeby widz mógł zobaczyć, jak wysoka jest stawka. Że ludzie mogą się tam osiedlić i żyć niemalże normalnym życiem - kontynuuje scenarzysta. Jasmila Žabranić - reżyserka odcinka - także wyjaśniła w rozmowie z serwisem Variety, że cała sekwencja miała dla niej osobiste znaczenie.

Kobieta jest bowiem Bośniaczką i przeżyła oblężenie Sarajewa podczas wojny na Bałkanach. Wspomniała, że panujące tam warunki były bardzo podobne do sytuacji, w jakiej znaleźli się bohaterowie serialu. „Nie mieliśmy prądu, jedzenia, nic. Ale przeżyliśmy dzięki solidarności i wysiłkom włożonym w odbudowę miasta. Musieliśmy zaczynać od zera. To doświadczenie było dla mnie czymś, dzięki czemu bardzo się utożsamiałam z mieszkańcami Jackson” - tłumaczyła reżyserka.

Read this next