Tchia to nieco inna gra z otwartym światem. Tytuł zbiera świetne oceny

Tchia to „jedna z najlepszych gier z otwartym światem od długiego czasu” - zauważa serwis PC Gamer. Produkcja studia Awaceb zbiera świetne oceny w przedpremierowych recenzjach, oferując nieco inne podejście do popularnego konceptu open world.

Tytułowa bohaterka eksploruje tropikalne wyspy, starając się uratować ojca z rąk okrutnego tyrana Meavora, władcy archipelagu. Choć założenia brzmią dość złowrogo, tytuł stawia raczej na relaksujące zwiedzanie przeróżnych lokacji, rozwiązywanie łamigłówek i zbieranie skarbów.

Brzmi mało innowacyjnie? Z pomocą przychodzi najważniejsza mechanika: możliwość zmienienia się w dowolne zwierzę (tych jest ponad 30) i obiekt („setki”) napotkany na drodze. Dla przykładu, jako piesek wykopiemy kości, jako ptak znacznie przyśpieszymy przemieszczanie się, a jako opona - sturlamy się w dół zbocza.

Świat Tchii inspirowany jest Nową Kaledonią, małą wyspą na Oceanie Spokojnym, a także miejscem, z którego pochodzą współzałożyciele studiaAwaceb. Inspirację czerpano z bogatego i zróżnicowanego lokalnego pejzażu, kultur, muzyki, języków, folkloru i tradycji. Zaangażowano nawet lokalnych aktorów.

Pomimo relaksującej atmosfery, nie brakuje także walki z tkaninowymi żołnierzami stworzonymi przez Meavorę. Co ważniejsze, można też grać na ukulele, co przydaje się „w ważnych momentach w trakcie sekcji rytmicznych” - lub gdy tylko najdzie nas ochota.

„Jesteśmy pochłonięci małymi i dużymi problemami w naszym własnym świecie, ale Tchia przypomniała mi, że nie musi tak być” - uważa recenzent serwisu GamingBible, wręczając dziewiątkę. Taką samą notę oferuje wspomniany PC Gamer, opisując całość jako „magiczny świat pełen przygód, ekscytacji, piękna, fizyki i czarujących postaci, z Tchią na czele” - czytamy w podsumowaniu.

Średnia ocen w serwisie Metacritic wynosi obecnie 78 procent, co wydaje się wskazywać na bardzo udany projekt niezależnego Awaceb. Produkcja debiutuje dzisiaj - 21 marca - na PC, PlayStation 4 oraz PS5.