Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Tak źle u superbohaterów dawno nie było. „Madame Web” zalicza fatalną premierę

Pod względem ocen i sprzedaży.

Przedpremierowe opinie o filmie „Madame Web” okazały się trafione. Superbohaterska produkcja stworzona przez Sony we współpracy z Marvelem zaliczyła fatalną premierę, zarówno pod względem ocen, jak i sprzedaży biletów.

Zaczynając od wyników box office, według danych zebranych przez magazyn Variety, „Madame Web” z globalnej sprzedaży biletów zarobiło 25.7 milionów dolarów w weekend otwarcia. Biorąc pod uwagę, że sama produkcja obrazu miała kosztować ok. 80 milionów dolarów (do których trzeba dodać też koszty marketingu) raczej trudno mówić tutaj o jakimkolwiek sukcesie.

Nie bez znaczenia w tej kwestii pozostały zapewne opinie wydane przez krytyków przed premierą, które były - delikatnie mówiąc - pesymistyczne. Widzowie z pokazów wspominali o fatalnej pod niemal każdym względem produkcji, która momentami wydawała się gorsza od niesławnego „Morbiusa”.

Film obejrzymy także w polskich kinach.Zobacz na YouTube

Opinie okazały się prorocze, bowiem „Madame Web" faktycznie może się pochwalić pobiciem rekordu „Morbiusa”. Widowisko zebrało zaledwie 13% pozytywnych recenzji w agregatorze Rotten Tomatoes, czyli dwa procent mniej od filmu z Jaredem Leto w roli głównej. Wypada jednak zaznaczyć, że ta druga produkcja zebrała do tej pory o niemal 100 ocen więcej.

Co za beznadziejny film” - podsumowuje krótko Robbie Colin z Daily Telegraph. „Film jest w porządku przez pierwsze 30 minut. Myślisz sobie wtedy, że może nie jest taki zły, jak wszyscy mówią. Ale potem jest tylko gorzej i gorzej, aż w końcu jest ci wstyd za obsadę” - pisze Emily Zemler z Observer.

„Madame Web" nie uratowały nawet gwiazdy pokroju Dakoty Johnson („Pięćdziesiąt Twarzy Greya”) i Sydney Sweeney („Euforia”). „To tragedia na taką skalę, że studio powinno po prostu zadzwonić po pomoc na numer ratunkowy” - dodaje boleśnie szczery Kyle Smith z Wall Street Journal.

Read this next