Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Problem trzech ciał, sezon 2 - czy powstanie, kiedy premiera

Szanse na kontynuację nowego hitu Netflixa.

Ekranizacja jednej z najgłośniejszych powieści sci-fi XX wieku, której showrunnerami są twórcy „Gry o Tron” - to brzmi jak murowany hit. Czy „Problem trzech ciał” zdobył na tyle wysokie noty i oglądalność, aby Netflix zdecydował się na zrealizowanie kontynuacji? W tym miejscu zebraliśmy wszystkie informacje o 2. sezonie „Problemu trzech ciał”.


Książkowy pierwowzór „Problemu trzech ciał” to pierwsza część trylogii autorstwa Liu Cixina, zatytułowanej „Wspomnienie o przeszłości ziemi”. Zakończenie 1. sezonu serialu jasno sugeruje, że showrunnerzy David Benioff i D.B. Weiss oraz scenarzysta Alexander Woo chcieliby kontynuować tę historię. Przyznali oni w wywiadzie z serwisem Collider, że planują zekranizować również 2 kolejne tomy: „Ciemny las” i „Koniec życia”. Serial mógłby zamknąć się w 4 sezonach, ponieważ trzeci tom jest znacznie obszerniejszy od dwóch poprzednich.

-Są trzy książki. Pierwszy sezon z grubsza podąża za historią z pierwszej, a drugi sezon prawdopodobnie będzie z grubsza podążać za historią z drugiej. Trzecia część jest ogromna. Wydaje mi się, że dwa razy dłuższa niż pozostałe dwie książki, więc może to będzie jeden sezon, a może dwa. Myślę, że potrzebowalibyśmy co najmniej trzech, może czterech sezonów, żeby opowiedzieć całą historię. - wyjaśnia David Benioff.

Twórcy mają już plany na drugi sezon. Zapowiadają też wydarzenie na miarę pamiętnego „Czerwonego Wesela”, czyli szokującego zwrotu akcji z ich poprzedniego projektu, czyli „Gry o Tron”.

-Jeśli chodzi o 2. sezon, to mamy coś więcej, niż tylko luźne pomysły. Realizując nasz plan, wyszliśmy już daleko poza etap mglistych idei. (…) W trzeciej książce jest wiele niesamowitych punktów orientacyjnych, jeśli chodzi o sceny, sytuacje i wydarzenia, które widzimy już całkiem wyraźnie. Nie jesteśmy do końca pewni, w jaki sposób nasi bohaterowie dotrą do nich, ale wiemy, że muszą to zrobić, ponieważ właśnie z powodu tych punktów zdecydowaliśmy się zaadaptować te książki. - zdradza w rozmowie Colliderem D.B. Weiss.

-Jest pewna scena w 2. sezonie... Pewne sprawy niespodziewanie wymykają się spod kontroli. Dochodzi do sceny, która, jeśli uda się nam ją zrealizować, będzie czymś niesamowitym. Podobnym do tego, co siągnęliśmy w przypadku Czerwonego Wesela - zapowiada w wywiadzie z The Hollywood Reporter David Benioff.

Choć twórcy patrzą entuzjastycznie w przyszłość, to Netflix nie podjął jeszcze decyzji odnośnie losów 2. sezonu. Wiele zależy tu od oglądalności serialu, która, choć wysoka, może okazać się niewystarczająca przy budżecie 20 milionów dolarów za odcinek. Według danych serwisu What's On Netlfix, w pierwszym tygodniu serial zdobył 11 milionów wyświetleń, a także trafił on do rankingu TOP 10 w 93 krajach, z czasem przeganiając znajdujących się na pierwszym miejscu „Dżentelmenów”. To jednak niższy wynik, niż w przypadku innych hitów Netflixa. Przykładowo: „Awatar: Ostatni Władca Wiatru” zdobył w pierwszym tygodniu 21,2 mln wyświetleń, a „One Piece” 18,5 mln.

Z kolejnymi tygodniami sytuacja „Problemu trzech ciał” zaczęła się jednak poprawiać. Do końca marca serial zyskał 15,7 mln wyświetleń, notując wzrost w wysokości 44%. Po 11 dniach od premiery od premiery liczba ta doszła do 26,7 mln. To wciąż mniej niż „Awatar: Ostatni Władca Wiatru” (41 mln w 11 dni) i „One Piece” (37,8 mln), lecz wyniki stają się coraz bardziej obiecujące.

Produkcja cieszy się więc nie najgorszą oglądalnością, zdobywa także umiarkowanie wysokie oceny (70/100 na Metacritic oraz 79% na Rotten Tomatoes). Lecz czy to wystarczy, aby Netflixowi opłacało się kontynuować ten kosztowny projekt? O tym zapewne przekonamy się w ciągu kilku najbliższych tygodni lub miesięcy.

Read this next