Powstaje „Tron: Ares”. Fani rozczarowani angażem Jareda Leto
Zdjęcia ruszą w sierpniu.
Disney ponownie wskrzesza serię filmów Tron. Zdjęcia do produkcji pod tytułem „Tron: Ares” powinny rozpocząć się jeszcze w sierpniu, jeśli wszystko pójdzie po myśli producentów.
A zakończyć trzeba najpierw negocjacje z reżyserem - Joachimem Rønningiem - oraz główną gwiazdą, czyli Jaredem Leto. Zwłaszcza angaż tego ostatniego wywołuje sporo kontrowersji i zalew memów - fani nie są zbytnio zadowoleni z wyboru aktora, obawiając się chyba powtórki z „Morbiusa”.
Jak informuje serwis Deadline, rozmowy jeszcze trwają, ale ewentualne zatrudnienie norweskiego reżysera byłby czwartą taką kooperacją Disneya. Filmowiec odpowiadał w przeszłości za „Piratów z Karaibów: Zemstę Salazara”, „Maleficent: Mistress of Evil” oraz za nadchodzące „Young Woman and the Sea” z Daisy Ridley.
Jared Leto? pic.twitter.com/mSIxwWxico
— Rob G 009 🥚 (@shearersbuddy) January 19, 2023
Jared Leto… pic.twitter.com/qMP6cUQfdS
— METH GATOR🐊🇺🇲 (@MethGator23) January 20, 2023
"New Tron movie"
— ⭐ECCHI SHOZE™ ► Chat Noir's Personal Litterbox (@UDOD0NE) January 19, 2023
Ight ight-
"-starring Jared Leto-"pic.twitter.com/eIRzw4gJAF
"Jared Leto" pic.twitter.com/LIFnDtuci8
— Saint 🎬 (@Saintrow1981) January 19, 2023
jared leto?!? pic.twitter.com/v5GwGK6UDw
— addie (@maybegrayson) January 19, 2023
Jeśli mowa o futurystycznej serii Tron, ta debiutowała w 1982 roku. Programista i twórca gier - w tej roli Jeff Bridges - trafiał do wnętrza komputera, starając się wydostać. Co interesujące, inspiracją reżysera Stevena Lisbergera była podobna gra... Pong.
W 2010 roku ukazał się sequel, „Tron: Dziedzictwo”. Sam Flynn (w tej roli nieco zapomniany Garrett Hedlund) - syn głównego bohatera „jedynki” - na wieść o śmierci ojca trafia do opuszczonego salonu gier i także zostaje „wessany” do wirtualnego świata.