Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

O ten film Netflix walczył z Amazonem. Nowa superprodukcja z Hemsworthem i Pascalem

Zadecydowały kwestie pozafinansowe.

Nowa superprodukcja „Crime 101”, w której główne role zagrają Chris Hemsworth i Pedro Pascal, wzbudziła spore zainteresowanie wśród platform streamingowych. Rywalizację o prawa finalnie wygrał Amazon, wyprzedzając na ostatniej prostej Netfliksa.

Chociaż niewiele wiadomo na temat szczegółów fabularnych tytułu, to już sama obsada - z ekranowym Thorem i gwiazdą serii „The Last of Us” na czele - wystarczyła, aby biły się o niego najwięksi gracze. Wiemy, że punktem wyjścia dla „Crime 101” będzie opowiadanie Dona Winslowa z 2020 roku, które przedstawia historię detektywa Lou Lubesnicka, będącego na tropie tajemniczego złodzieja klejnotów.

Produkcja jest określana mianem thrillera kryminalnego. Według informacji portalu Puck, Netflix zaoferował za projekt 100 milionów dolarów, a Amazon 90 milionów dolarów. Dlaczego więc producenci wybrali teoretycznie gorszą ofertę?

Po dobrych wynikach filmu „Tyler Rake 2” z Chrisem Hemsworthem, Netflix liczył na kolejny udany projekt z aktoremZobacz na YouTube

Wspomniany serwis podaje dwa powody. Pierwszym jest to, że Amazon daje większe szanse na dystrybucję kinową filmu. A ponadto Netflix rzekomo chciał zastrzec sobie możliwość nanoszenia zmian w scenariuszu, co nie spodobało się twórcom.

Pojawiły się także spekulacje, jakoby Chris Hemsworth myślał nad wycofaniem się z projektu. Byłby to jednak duży cios dla produkcji opierającej się w głównej mierze na gwiazdorskiej obsadzie, więc trudno wyobrazić sobie, aby Amazon miał pozwolić odejść popularnemu aktorowi. Zdjęcia do „Crime 101” prawdopodobnie rozpoczną się po zakończeniu strajku scenarzystów i aktorów.

Read this next