CD Projekt cenniejszy od Ubisoftu. Polski producent wrócił do gry
Znów na szczycie.
Po prawie trzech latach od nieco kontrowersyjnej premiery Cyberpunk 2077, CD Projekt wydaje się wracać na szczyt. Wedle najnowszych danych, polska firma została oficjalnie największym producentem gier w Europie, raz jeszcze przejmując tron po Ubisofcie.
Jak możemy się dowiedzieć z krótkiej analizy przygotowanej przez Forbes, wartość grupy CD Projekt sięga na ten moment 3,5 miliarda dolarów. Ubisoft, uważany do tej pory za jednego z najpoważniejszych graczy na wydawniczej arenie, został wyceniony na „zaledwie” 3 miliardy dolarów. Liczby raczej nie robią wrażenia, jeśli porównamy je do wyników z 2020 roku, ale wciąż jest to niezaprzeczalny sukces polskiej spółki.
Oczywiście należy pamiętać, że giełda zawsze pozostanie giełdą, a przedstawione wyniki to tylko chwilowy stan. Nie wydaje się jednak, by wartość CD Projekt miała zmierzać w innym kierunku niż w górę. Premiera Cyberpunk 2077: Phantom Liberty jest tuż za rogiem, a pierwsze opinie i wrażenia z przedpremierowych pokazów sugerują, że otrzymamy produkt co najmniej udany.
Ciężko podejść z podobnym optymizmem do przyszłości Ubisoftu. Nie jest tajemnicą, że francuski wydawca mierzy się od dłuższego czasu z prawdopodobnie najpoważniejszym do tej pory kryzysem. Anulowane projekty, wewnętrzne konflikty i długie okresy bez mocnych premier w zauważalnym stopniu odbiły się na wartości firmy. Promykiem nadziei pozostaje Assassin's Creed Mirage, którego premierę zaplanowano na 12 października.
Sukces polskiego wydawcy cieszy, choć trzeba przyznać, że 3 miliardy wypadają dosyć blado wobec wyników największych gigantów branży. Dla porównania: amerykańskie Take-Two, czyli właściciela m.in. Rockstar Games, wyceniono na 25 miliardów dolarów. W przypadku japońskiego Capcomu mowa natomiast o 8 miliardach dolarów.