Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Blizzard wyjaśnia zamieszanie z rzekomym dodaniem Diablo 4 do Game Passa

Zagadkowa reklama.

Po sieci krążyły w ostatnim czasie całkiem wiarygodne pogłoski o planach dodania Diablo 4 do usługi Game Pass. Prezes Blizzarda postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i osobiście ukrócił wszelkie plotki.

Tak się nie stanie” - napisał krótko Mike Ybarra, szef Blizzard Enterainment, w odpowiedzi na pytania zaciekawionych graczy. Za rozpowszechnienie pogłosek o rzekomym debiucie gry w Game Passie odpowiadała brazylijska aplikacja płatnicza PicPay, zajmująca się także sprzedażą kart podarunkowych. Reklama wprowadzająca w błąd została szybko usunięta, ale informacje przekazywali dalej leakerzy i informatorzy związani z Blizzardem oraz Xboxem.

Dodanie Diablo 4 do katalogu Game Passa mogło wydawać się całkiem prawdopodobną opcją, nawet jeśli Microsoft nie wygrał jeszcze oficjalnie batalii sądowej o przejęcie Activision Blizzard. Kto wie, być może kultowa marka zasili ofertę abonamentu po domknięciu transakcji. Na ten moment w usłudze nie znajdziemy jednak żadnej części cyklu.

Sprawa samego baneru pozostaje zagadką. Najprawdopodniej brazylijski usługodawca nie zrobił odpowiedniego rozeznania w temacie i zaliczył małą wpadkę, której konsekwencje w błyskawicznym tempie rozniosły się po sieci. Twórcy kolejnych reklam z pewnością upewnią się co do prawdziwości zdobytych informacji co najmniej dwa razy.

W ramach przypomnienia, Diablo 4 nie znajdziemy na ten moment w żadnym abonamencie. Produkcję zakupimy wyłącznie w samodzielnym wydaniu cyfrowym lub fizycznym na PC oraz konsolach PlayStation i Xbox obu generacji. Nadchodzące tygodnie będą dobrą okazją do rozpoczęcia przygody, gdyż już 20 lipca wystartuje Season of the Malignant, dodający do gry nowe mechaniki, postacie oraz przedmioty.

Read this next