Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

2024 rok będzie sprawdzianem dla PS5 i Xbox Series X/S

Nadchodzi wielki test generacji.

OPINIA | Chociaż minęły już trzy lata od premiery PlayStation 5 i Xboxa Series S/X, mam wrażenie, że wciąż nie otrzymały one szansy, by zaprezentować pełnię swych „nowogeneracyjnych” możliwości. Wiele wskazuje jednak, że w 2024 nareszcie będziemy mogli sprawdzić, na co naprawdę je stać.

Rok temu Richard Leadbetter z brytyjskiego Eurogamera napisał tekst, w którym przekonywał o nieuchronnym powrocie na konsolach standardu 30 klatek. W artykule zatytułowanym „Why the return of 30fps console games is inevitable” wskazywał on, że taka sytuacja będzie przede wszystkim efektem popularyzacji silnika Unreal Engine 5, bardzo mocno obciążającego procesory. Twórcy mogą wprawdzie korzystać z niego już od 2021 roku, ale na potwierdzenie przypuszczeń dziennikarza przyjdzie nam jeszcze poczekać - póki co bowiem niewiele gier tę technologię wykorzystuje.

Po raz pierwszy Unreal Engine 5 zawitał na konsolach za sprawą Matrix Awakens - dema technologicznego przygotowanego przez twórców silnika we współpracy z Warner Bros. Analiza przeprowadzona przez Digital Foundry pokazała, że demko oferuje zabawę w mało stabilnych 30 klatkach.

Te natomiast, w które można już zagrać na konsolach obecnej generacji, albo nie są tytułami specjalnie wymagającymi i wizualnie atrakcyjnymi (Fortnite, Remnant 2) albo oferują raczej mało brawurową rozgrywkę i mocno oskryptowane misje (Layers Of Fear, remaster Slender: the Arrival). Z kolei Immortals Of Aveum oraz Lords Of The Fallen, czyli produkcje większej skali i bardziej dynamiczne, mają już teraz - zgodnie z przewidywaniami Leadbettera - spore problemy z utrzymaniem płynności na konsolach. Oferują one wprawdzie tryb wydajności, ale w obu przypadkach z trudem utrzymuje on 60 klatek i jest okupiony bolesnymi cięciami w warstwie wizualnej.

Nie wróży to dobrze na przyszły rok, w którym czekać nas będzie pierwsza fala dużych produkcji stworzonych z wykorzystaniem piątej iteracji Unreal Engine, m.in. Tekken 8, Black Myth: Wukong, S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl, Ark 2 czy NEO BERLIN 2087. Możliwe jest, że w zbliżającym się sezonie zagramy też wreszcie w nowego RPG-a Obsydianu, czyli Avowed oraz długo oczekiwaną kontynuację Titan Questa. A nowy silnik Epica to nie jedyne wyzwanie, z którym przyjdzie zmierzyć się naszym konsolom.

Jeśli trudności ma już obecnie Xbox Series X, to jeszcze większe obawy mam o przyszłość „S-ki”

W swoim artykule Leadbetter zauważył bowiem, że coraz więcej tytułów omija już Xbox One i PlayStation 4. Koniec gier międzygeneracyjnych to dobra wiadomość dla tych, którzy chcą wreszcie poczuć siłę „nextgenów”, ale dla samych deweloperów oznacza to jeszcze boleśniejsze trudy optymalizacji. Gry tworzone z myślą o starszych sprzętach na obecnych konsolach działały lepiej już z samej racji wykorzystania lepszych podzespołów. Teraz natomiast zapewnienie oczekiwanego poziomu rozgrywki będzie wymagać od deweloperów zupełnie nowego podejścia do projektowania wirtualnych światów.

A już teraz nie każda gra obecna na Xboxach Series X lub PlayStation 5 jest w stanie zaoferować nam zabawę w 60 klatkach - mowa tu oczywiście o Starfieldzie, Gotham Knights czy The Quarry. Ale problemy mają także inne produkcje. Nowogeneracyjnego Cyberpunka 2077 w wersji 2.0 można wprawdzie uruchomić w trybie wydajności, ale ten oferuje jedynie rozdzielczość dynamicznie skalowaną maksymalnie do poziomu 1800p (śr. 1620p na XSX i 1512p na PS5). W najbardziej tłocznych rejonach miasta framerate potrafi natomiast spaść poniżej 50 fps, i to bez włączonej funkcji śledzenia promieni..

Jeśli nawet słaba optymalizacja Cyberpunka wynikała z problematycznego silnika REDengine, to ogłoszona niedawno przesiadka na UE5 może oznaczać wejście z deszczu pod rynnę

Oczywiście są też przypadki tytułów AAA, które ominęły poprzednią generację, a i tak znakomicie radzą sobie w trybie performance, by wspomnieć tylko o Alanie Wake’u 2 czy nowym Spider-manie. Trzeba też pamiętać, że silnik Unreal Engine 5 jest stale rozwijany i ulepszany - możliwe zatem, że wykorzystujące go gry, które zaczną się wkrótce pojawiać, poradzą sobie z optymalizacją lepiej niż Immortals Of Aveum czy Lords of the Fallen. Na szczęście na weryfikację tez postawionych przez Richarda Leadbettera nie będziemy już musieli długo czekać. 2024 rok będzie wielkim testem PlayStation 5 i Xboxa Series S/X.

Read this next