Skip to main content

100 milionów graczy zapolowało na potwory. Capcom świętuje sukces serii Monster Hunter

Świetnie wieści na 20 urodziny cyklu.

Capcom poinformował, że gry z serii Monster Hunter przekroczyły próg 100 milionów sprzedanych egzemplarzy. Jednocześnie japoński gigant potwierdza, że cykl stał się jedną z najważniejszych marek w portfolio wydawcy.

Po tym, jak za sprawą odsłon na konsole przenośne seria stała się fenomenem społecznym w Japonii, seria zyskała status globalnej marki wraz z wydaniem Monster Hunter: World w 2018 roku. Tytuł ten sprzedawał się w nakładzie ponad miliona sztuk rocznie w ciągu siedmiu lat od premiery, a obecnie całkowita sprzedaż na całym świecie wynosi ponad 25 milionów sztuk, ustanawiając tym samym nowe rekordy firmy Capcom” - czytamy w opublikowanym oświadczeniu.

Dalej wydawca wspomina także o świetnym wyniku mniejszej produkcji Monster Hunter Rise z 2021 roku, a także wydanego rok później DLC zatytułowego Sunbreak. Tytuł wraz z dodatkiem od momentu premiery mają rozchodzić się w nakładzie około 2 milionów egzemplarzy rocznie, co według Capcomu jest zasługą przyjętej strategii szerokiej obsługi platform i utrzymywania długoterminowej sprzedaży cyfrowej.

Zobacz na YouTube

Oprócz ekscytujących nowych tytułów, takich jak te powyżej, a także szeroko zakrojonych działań wykraczających poza gry - w tym filmy, gadżety i inne media - ogłoszenie Monster Hunter Wilds, czyli najnowszej odsłony cyklu planowanej na 2025 rok, zwiększyło zainteresowanie graczy i pomogło przekroczyć próg sprzedaży wynoszący 100 milionów egzemplarzy” - chwali się wydawca.

Przypomnijmy, że marka Monster Hunter zadebiutowała w 2004 roku na konsoli PlayStation 2, jednak szybko zawitała także na handheldzie PlayStation Portable - to właśnie kieszonsolka otrzymała największej odsłon spośród wszystkich platform. Cykl regularnie utrzymywał także bliskie relacje z konsolami Nintendo.

Trzecia i czwarta część cyklu zadebiutowały jako tytuły ekskluzywne na konsolach „wielkiego N” - odpowiednio Nintendo Wii i Nintendo 3DS. Podobnie zresztą jak najnowsze Monster Hunter Rise, które na Switchu zadebiutowało na rok przed innymi platformami.

Zobacz także