Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Todd Howard uważa, że każda gra ma dziś w sobie coś z RPG

Ale Starfield pozostaje unikalny.

Todd Howard - producent wykonawczy w Bethesdzie - wyjaśnił w wywiadzie, dlaczego jego zdaniem Starfield pozostaje unikalnym produktem na tle coraz liczniejszej grupy gier, które zawierają w sobie coś z gatunku RPG.

Doświadczony deweloper przyznał w rozmowie z szefem studia Insomniac Games, że ciężko mu dziś wyobrazić sobie tytuł bez pasków doświadczenia i poziomów postaci. Cechy gier RPG przenikają do produkcji z różnych gałęzi branży, a oczekiwania fanów są zawieszone wyżej niż kiedykolwiek. Wypada więc zadać pytanie, co tak naprawdę wyróżnia gry z tego gatunku?

- Myślę, że fani klasycznych reprezentantów gatunku mają własne definicje. Ja uwielbiam gry RPG, bo mogą być wszystkim. Mogą mieć w sobie akcję. Nawet gra wyścigowa może przerodzić się w RPG - wyjaśniał Howard, cytowany przez serwis GamesRadar+.

- W przypadku naszych gier staramy się pozostać wierni temu, kim jesteśmy. Chcemy mieszać różne gatunki. Stworzyliśmy też kosmiczną strzelankę. Czy to gra RPG? Tak i nie - czytamy dalej. Howard nie podbudował swojej wypowiedzi konkretami, ale szybki rzut oka na produkcje Bethesdy wystarczy, by zobaczyć, że leciwy już Skyrim i dopiero co wydany Starfield to w zasadzie niemal identyczne gry.

Obie stawiają bowiem na immersywną rozgrywkę w otwartym świecie, który obserwujemy z oczu niemej postaci. Fundamentem zabawy jest więc właśnie odgrywanie roli (ang. role-play), z którego zresztą wywodzi się nazwa gatunku. Wszystkie inne cechy, takie jak poziomy doświadczenia, punkty umiejętności czy towarzysze to dodatki, które znaleźć możemy też nawet we wspomnianych grach wyścigowych.

- W jaki sposób wprowadzamy do gry elementy, które naszym zdaniem są ważne dla RPG-ów? Jak spełniają one swoje role? Jak możemy dostosować je pod siebie? Jak możemy je rozwijać, by stały się jeszcze bardziej „nasze”? To jest nasze podejście do tej kwestii. Trzymamy się z dala od stwierdzenia, że RPG to jakiś rodzaj interakcji” - podsumowuje Howard.

Read this next