Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Nowe Prince of Persia w szczegółach. Ubisoft pokazał długi gameplay

Rzut oka na mechaniki.

Nowy materiał opublikowany przez Ubisoft jest skarbnicą wiedzy o Prince of Persia: Lost Crown. Twórcy przedstawili szczegółówe omówienie najważniejszych mechanik i aspektów rozgrywki, a przy okazji dali kilka podpowiedzi przed premierą.

Na samym początku wypada zapewne wspomnieć, że choć produkcja wraca do korzeni serii, oferując perspektywę z boku oraz zręcznościowy model rozgrywki, to wcielimy się w nieznanego wcześniej bohatera - Sargona. Największą część materiału zajęła prezentacja zagadek środowiskowych i morderczych pułapek.

W pokonaniu przeszkód pomogą nie tylko zręczne palce, ale i umiejętność manipulowania czasem, którą zdobędziemy wraz z rozwojem fabuły. Jak widać na nagraniu, Sargon będzie mógł cofnąć się do przeszłości i wspiąć bo nieistniejącym już murze, a niekiedy wykorzysta moc, by wrócić do miejsca, w którym był przed chwilą. Opcji do kombinowania będzie sporo.

Nie samym skakaniem jednak gracz żyje, dlatego nie może zabraknąć walki. Sargon walczy za pomocą dwóch szabli i łuku, ale w arsenale ma też magiczne zdolności, które pozwają mu wyprowadzać zabójcze kombinacje. Kolejne ciosy i moce odblokujemy wraz z rozwojem postaci, a także po zebraniu nowych elementów wyposażenia.

Premiera Prince of Persia: Lost Crown już niedługo, bo 18 stycznia przyszłego roku. Tydzień wcześniej ukaże się wersja demo. Tytuł zmierza na PC oraz konsole PlayStation i Xbox obu generacji, a także przenośne Nintendo Switch. Swoje pierwsze wrażenia z produkcją opisał niedawno Przemek, który miał okazję zagrać w ramach testów.

W teorii The Lost Crown jest więc porządnie zaprojektowaną grą, ale podczas testów wciąż towarzyszyło mi nieodparte wrażenie, że wszystko to już gdzieś widziałem” - czytamy.Świat, postacie, mechaniki - nic w tej grze nie było prawdziwie zaskakujące, jakby stworzono ją w oparciu o znane i sprawdzone rozwiązania i nowy Książę nie miał własnego, wyrazistego stylu”.

Read this next