Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

„Indiana Jones 5” zmierza na Disney+. Jest data premiery w Polsce

Zdąży przed świętami.

Film „Indiana Jones i artefakt przeznaczenia” doczekał się daty premiery w katalogu platformy Disney+. Ostatni rozdział opowieści o charyzmatycznym archeologu trafi do streamingu już w przyszłym miesiącu - 15 grudnia.

Z niewyjaśnionych przyczyn, widowisko ukaże się w polskiej ofercie z dwutygodniowym opóźnieniem, jak bowiem możemy wyczytać z oficjalnego komunikatu, amerykańscy abonenci zasiądą do seansu już 1 grudnia. Przypomnijmy, że produkcja trafiła do polskich kin w czerwcu i - mimo w większości pozytywnych opinii - nie ustanowiła rekordów sprzedaży.

Jak bowiem mogliśmy dowiedzieć się z popremierowych analiz, „Artefakt przeznaczenia” zebrał w pierwszy weekend około 60 milionów dolarów na rynku Ameryki Północnej. Wpływy z rynków reszty świata przyniosły kolejne 70 milionów, co przełożyło się na zarobek na poziomie 130 milionów dolarów.

Kwota może robić wrażenie, dopóki nie porównamy jej do kosztów produkcji. Disney postanowił zorganizować godne pożegnanie z rolą Harrisona Forda, wydając na produkcję ponad 294 miliony dolarów. W podbiciu zainteresowania filmem nie pomógł fakt, że w podobnym okresie debiutowały tak głośne produkcje, jak „Mission: Impossible - Dead Reckoning”, „Oppenheimer” czy „Barbie”.

Przypomnijmy, że w „Indiana Jones i artefakt przeznaczenia”, obok Harrisona Forda, wystąpili także Phoebe Waller-Bridge, Boyda Holbrooka, Antonio Banderasa, Johna Rhysa-Daviesa, a także Mads Mikkelsen. Za reżyserię odpowiada James Mangold, muzykę skomponował związany z serią od samego początku John Williams.

Niemniej jednak »Indiana Jones i artefakt przeznaczenia« to udany pod względem realizacji film z charakterystycznymi elementami, za które pokochaliśmy tę serię. Dla fanów to prawdziwa gratka, a dla reszty - ekscytujące widowisko” - pisał Kuba w swojej recenzji.

Read this next