Skip to main content
Jeśli klikniesz link i dokonasz zakupu, możemy otrzymać małą prowizję. Zobacz politykę redakcyjną.

Zręcznościowe Energy Hook debiutuje dziś w pełnej wersji

Prawie jak Spider-Man.

Po kilku latach pracy i udanej kampanii na Kickstarterze, gra zręcznościowa Energy Hook ukaże się dzisiaj w pełnej wersji na Steamie, na PC (Windows, Max, Linux).

Już od jakiegoś czasu pozycja dostępna jest w programie Early Access, gdzie kosztuje 18 euro (ok. 80 zł). Warto wstrzymać się z zakupem - z okazji debiutu planowana jest promocja.

Niezależne Energy Hook zmierza także na PlayStation 4, PS Vita i Xbox One, lecz detale na temat konwersji nie są jeszcze znane.

Twórcą produkcji jest Jamie Fristrom, który doświadczenie zdobywał w Activision, gdzie współtworzył między innymi Spider-Man 2 oraz serię Tony Hawk.

Energy Hook łączy elementy obu tych gier. Zapożyczono swobodny system przemieszczania się (którego autorem jest właśnie Fristrom) oraz moduł tricków, a całość umieszczono w futurystycznym świecie.

Pewną innowacją są projekty poziomów - za poszczególne etapy odpowiadają różni twórcy, przez co gra reprezentuje wiele charakterystycznych stylów graficznych.

„Nie mogę uwierzyć, że pracuję nad tym tytułem od 2012 roku. To była druga i trudna droga, z nietypową kampanią na Kickstarterze, wczesnymi wersjami dla wspierających, programem Early Access, obsługą czterech platform, VR i Steam Controller” - komentuje Fristrom.

„To najlepsze gra, nad jaka pracowałem (uwzględniając Spider-Man 2 oraz Die By The Sword!). Spójna wizja, koncentrująca się na bazowej rozgrywce, bez dodatków w postaci walki czy przerywników. To moje magnum opus.”

Zobacz na YouTube

Nie jesteś zalogowany!

Utwórz konto ReedPop, dołącz do naszej społeczności i uzyskaj dostęp do dodatkowych opcji!

W tym artykule

Energy Hook

PS4, Xbox One, PlayStation Vita, PC, Mac

Powiązane tematy
PC
O autorze
Awatar Daniel Kłosiński

Daniel Kłosiński

News Editor

Daniel współpracuje z Eurogamer.pl od początku istnienia serwisu. Obecnie zajmuje się głównie wiadomościami i tłumaczeniami Digital Foundry.
Komentarze