Z Barbie do odległej galaktyki. Ryan Gosling gwiazdą kolejnej części Gwiezdnych Wojen?
To niewykluczone.
Ryan Gosling ma prowadzić obecnie negocjacje dotyczące zagrania jednej z głównych ról w nowym, pełnometrażowym filmie spod szyldu Star Wars.
Jak donosi magazyn The Hollywood Reporter, aktor wyraża mocne zainteresowanie superprodukcją. To sugeruje, że obie strony dojdą do szybkiego porozumienia.
„Zainteresowanie Goslinga projektem i jego zaangażowanie sprawiły, że całość wystrzeliła w nadprzestrzeń. Jeśli negocjacje zakończą się sukcesem, prace pomkną dalej niczym Sokół Millenium” - podaje serwis, zaznaczając też, że zdjęcia mogłyby ruszyć jeszcze jesienią bieżącego roku.
Reżyserem kolejnego filmu osadzonego w świecie Gwiezdnych Wojen jest Shawn Levy. Jego poprzednie projekty to między innymi Deadpool i Wolverine, Free Guy czy ekranizacja serii Uncharted.
Prace nad pierwszą wersją scenariusza zostały już ponoć zakończone na początku stycznia. Nie wiadomo jednak, o czym opowiadać ma film Levy'ego, ani nawet w jakim okresie uniwersum - Starej czy Nowej Republiki - ma być osadzona historia. Do sieci nie wyciekły żadne szczegóły.
Zaangażowanie Ryana Goslinga byłoby dosyć ważnym wydarzeniem w historii marki. Ostatnia gwiezdnowojenna trylogia postawiła w dużej mierze na aktorów rozpoznawalnych w nieco mniejszym stopniu niż gwiazdor znany chociażby z występów w Barbie czy La La Land.
Warto przypomnieć, że Disney ma plany na kilka kolejnych filmów ze świata Star Wars. Najbliższym - i jedynym, którego tytuł jest już znany - jest The Mandalorian & Grogu, który trafi do kin w maju 2026 roku.