Skip to main content

W filmie Spider-Man: Bez drogi do domu znajduje się nieodkryty easter egg

Twórcy zabrali głos.

Według reżysera Jona Wattsa i scenarzysty Christophera Forda, w ostatniej odsłonie przygód Spider-Mana z udziałem Toma Hollanda wciąż znajduje się jeden nieodkryty dotąd easter egg.

Spider-Man: Bez drogi do domu wypełniony był odniesieniami do poprzednich filmów i komiksów z udziałem pajęczego superbohatera. Fani, którzy od lat znajdują w nim kolejne smaczki mają przed sobą jeszcze jedno zadanie.

W trakcie wywiadu udzielonego dla serwisu ScreenRant twórcy filmu przyznali: „Na wstępie powiem, że w Bez drogi do domu jest easter egg, którego jeszcze nikt nie znalazł” - rozpoczął reżyser Jon Watts. „Choć to trudne zadanie, to ludzie znaleźli wiele umieszczonych przez nas easter eggów, ale były też rzeczy, w których dopatrywano się odniesień, chociaż wcale ich tam nie było (...) Ale to nie wszystko, są tam też nawiązania do bardzo głupich filmów na YouTubie, które zrobiłem z Fordem”.

Zobacz na YouTube

Jego słowa potwierdza wspomniany scenarzysta, Christoper Ford, który ubolewa nad faktem, że fanom udało się odnaleźć wszystkie smaczki związane z popularnymi filmami, ale te związane z ich krótkometrażowymi produkcjami wciąż pozostają nieodkryte.

Ford i Watts przed pracą dla Marvela współpracowali ze sobą przy filmach, takich jak Klaun, czy Radiowóz, lecz były to produkcje kinowe. Wydaje się zatem, że prawdziwą wskazówką w odszukaniu zagubionego easter egga może być ten kanał na YouTubie, gdzie wspomniani twórcy umieszczali swoje krótkometrażowe produkcje wiele lat temu.

Czy to właśnie ten kanał jest wskazówką do odkrycia zagubionego easter egga?

Warto zaznaczyć, że to nie pierwszy taki przypadek, kiedy w produkcjach Marvela można znaleźć referencje wychodzące poza to uniwersum. Do takich należą między innymi nagrobek Nicka Fury'ego z filmu Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz, który zawierał kultowy cytat z filmu Pulp Fiction.

Zobacz także