Uwielbiana przez fanów scena z Avengers: Koniec Gry miała wyglądać inaczej. Reżyser zdradza szczegóły
Avengers, assemble!
Jednym z najbardziej ikonicznych momentów w historii Kinowego Uniwersum Marvela jest tzw. scena z portalami, pochodząca z filmu Avengers: Endgame. Uwielbiana przez fanów sekwencja mogła jednak wyglądać nieco inaczej.
- Uwaga: poniżej znajdują się szczegóły dotyczące zakończenia filmu Avengers: Koniec Gry.
O kulisach powstawania kultowej sceny opowiedział w wywiadzie dla magazynu Empire Joe Russo, jeden z dwóch odpowiedzialnych za film reżyserów. Okazuje się, że ostateczny kształt sekwencji, w której za plecami Kapitana Ameryki otwierają się portale, z których wyłaniają się coraz to kolejni bohaterowie, jest owocem długich i zażartych dyskusji oraz ścierających się ze sobą koncepcji.
W pierwotnej wersji nie było mowy o wychodzeniu z kolejnych otwieranych przez Doktora Strange'a portali. Trzon sceny miało stanowić jedno długie ujęcie, podczas którego kamera obraca się wokół Kapitana Ameryki, a przywróceni do życia herosi ustawiają się za nim. Duet reżyserski nie był jednak przekonany do tego pomysłu.
„Pamiętam jak spieraliśmy się o tę scenę miesiącami w pokoju montażowym.” - opowiada Joe Russo. „Nie powiem, kto był po której stronie, ale to był istny młyn. Ostatecznie ja i Anthony [Russo, drugi z reżyserów - przyp. red.] stwierdziliśmy: pieprzyć to, nakręcimy to podczas dokrętek”. Scena została ostatecznie przerobiona w postprodukcji.
Finalnie pomysł braci Russo okazał się strzałem w dziesiątkę, o czym mogą świadczyć pochodzące z premierowych pokazów nagrania głośnych owacji, a także fakt, że scena z portalami doczekała się własnego, osobnego wpisu na Wikipedii. Nie dziwi więc fakt, że Disney postanowił powrócić do współpracy ze sprawdzonym już duetem i powierzyć mu wyreżyserowanie kolejnej części Avengers, noszącej podtytuł Doomsday. Film ma trafić do kin w 2026 roku.